Podcast Morawieckiego. Pierwszy temat: protest medyków
Mateusz Morawiecki wydał swój autorski podcast. W pierwszym odcinku premier odpowiedział na postulaty protestu medyków. - Tak radykalne zwiększenie wynagrodzeń kosztowałoby każdego polskiego podatnika nawet 250 zł miesięcznie - zaznaczył Morawiecki.
Jak zaznaczył na wstępie Mateusz Morawiecki, nagrywanie podcastu to dla niego zupełnie nowa sytuacja. - Mam w głowie słowa Józefa Piłsudskiego, który gdy sam był nagrany, mówił półżartem pół serio, że stoi przed jakąś "dziwną trąbą". To było sto lat temu i "dziwna trąba" zmieniła się w profesjonalny sprzęt, ale trema jest i tak - podkreślił polski premier.
Podcast Mateusza Morawieckiego. Protest medyków jednym z tematów
W pierwszym odcinku podcastu Morawiecki mówił o "nowej jakości", jaką kilka lat temu starał się wprowadzić rząd PiS. Premier wspomniał tu o pracach nad Polskim Ładem. - Kilka dni temu udało się podsumować przez rząd pierwsze dziesięć projektów. To program modernizacyjny, na jaki Polska czekała przez długie dziesięciolecia - tłumaczył Morawiecki w podcaście.
Jak zaznaczył, w związku z Polskim Ładem chciałby on skupić się na zarobkach, płacy minimalnej oraz sytuacji w polskiej służbie zdrowia. - Nie wszyscy wiedzą, dlaczego państwo powinno ustanawiać płacę minimalną. Można postawić tezę, że o stawkach wynagrodzenia powinny stanowić prawa popytu i podaży, ale mamy do czynienia z wypaczeniem tych relacji i prób wykorzystania roli pracownika wobec kapitału - mówił Morawiecki, który porównał tę sytuację do "wolnej amerykanki".
Premier zaznaczył przy tym, że brak godziwej płacy minimalnej prowadzi do destabilizacji rynku, a to w efekcie przyczynia się do emigracji, które miały już miejsce w historii Polski. - Problem, o którym mówię, nie jest nowy. W nowoczesnych gospodarkach problem płacy minimalnej nie dotyczy tylko grupy osób o najniższych dochodach - podkreślił Mateusz Morawiecki w podcaście.
Jak mówił premier, tylko za rządów PiS płacę minimalną podniesiono o 70 proc., co stanowi 1264 złote. - W 2022 roku zwiększy się nie tylko płaca minimalna, ale też podatek dochodowy będzie opłacany od poziomu zarobków 30 tys. złotych rocznie - dodał polityk.
Podcast Morawieckiego a protest medyków. "Wciąż jest wiele do zrobienia"
W drugiej części podcastu Mateusz Morawiecki odniósł się też do trwającego od blisko tygodnia protestu medyków w Warszawie. - Rząd od początku bardzo poważnie traktuje reformę zaniedbanego od 30. lat systemu ochrony zdrowia. Dla mnie osobiście ważne są takie zmiany, jak lepsze warunki pracy dla personelu medycznego. W Polskim Ładzie zapisaliśmy propozycję zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 7 proc. na PKB - tłumaczył Mateusz Morawiecki.
Jak dodał premier, "trzeba mieć naprawdę dużo złej woli", by nie dostrzec, ile rząd PiS zrobił dla służby zdrowia od 2014 roku. - Można zrobić zarzut, że mówimy o średnich, ale nasz rząd jako pierwszy przygotował też ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w służbie zdrowia - kontynuował Mateusz Morawiecki.
Premier dodał przy tym, że "wciąż jest wiele do zrobienia". - Dziś słyszymy o postulatach protestujących, których koszt, zgodnie z obliczeniami Ministerstwa Zdrowia, sięgałby 100 mld złotych rocznie. Nigdzie na świecie nie dokonuje się jednorazowych podwyżek, które wynagrodzą lata zaniedbań - mówił Morawiecki.
Morawiecki o proteście medyków. "250 złotych miesięcznie od podatnika"
- Tak radykalne zwiększenie wynagrodzeń kosztowałoby każdego polskiego podatnika nawet 250 zł miesięcznie, a na przykład podatek VAT musiałby wzrosnąć do około 35 proc. żeby sfinansować takie wydatki - dodał polski premier.
Szef rządu wspomniał też o zerwaniu dialogu pomiędzy przedstawicielami protestu medyków a Ministerstwem Zdrowia. - Żałuję, że protestujący opuścili spotkanie z ministrem Niedzielskim, w końcu obu stronom na pewno i medykom, i stronie rządowej zależy na radykalnej poprawie systemu ochrony - mówił Morawiecki w podcaście.
Jak dodał, najlepszą drogą do zażegnania konfliktu i zakończenia protestu medyków jest "powrót do dialogu z ministrem zdrowia, urealnienie oczekiwań płacowych i gotowość do wspólnej pracy na rzecz poprawy sytuacji w publicznej ochronie zdrowia".