Trwa ładowanie...
d20du9o
29-04-2008 15:10

Podawał się za profesora i leczył impotencję

Podającemu się za profesora Mirosławowi W., który nie mając uprawnień leczył m.in. z uzależnień, impotencji i bezpłodności, przemyska prokuratura postawiła zarzut oszustwa w celu uzyskania korzyści majątkowych.

d20du9o
d20du9o

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska, 55-letni podejrzany reklamował swe usługi, tytułując się profesorem doktorem z Amerykańskiego Instytutu Medycznego Jeffersona.

W ulotce informacyjnej proponował konsultacje holistyczne, profilaktykę antyrakową, terapię w zakresie odporności, leczenie różnych schorzeń, m.in. nerwic, uzależnień, impotencji, bezpłodności, nadwagi i kuracje przeciw zmarszczkom. Za swoje usługi pobierał opłaty od 100 do kilkuset zł za wizytę.

Mirosław W. sprzedawał także swym pacjentom zalecane przez siebie preparaty, które nie miały polskich atestów i oznaczeń. Koszt takich środków wahał się od kilkuset zł do kilku tysięcy zł.

Ponadto używał druków, przypominających recepty z nagłówkiem Instytutu Jeffersona, na których zalecał pacjentom stosowanie przepisanych środków - mówiła rzeczniczka.

d20du9o

Według dotychczasowych ustaleń prokuratury Mirosław W. oszukał w ten sposób co najmniej 4 osoby na łączną kwotę 6 tys. zł. Poszkodowanych może być znacznie więcej, bowiem swe usługi mężczyzna oferował od kilku lat m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Opolu, Olsztynie i Przemyślu.

Podejrzany pochodzi z woj. warmińsko-mazurskiego. Ma obywatelstwo polskie i amerykańskie. Na anglojęzycznych wizytówkach podawał się jako Mark W.

Doniesienie do przemyskiej prokuratury złożył mąż jednej z pacjentek Mirosława W. którą podejrzany "leczył" na stwardnienie rozsiane.

W. wyjaśnił w prokuraturze, że posługiwanie się przez niego tytułem profesora nie ma związku z prowadzoną działalnością. Używa go, ponieważ tak tytułowali go uczniowie szkoły średniej, w której dawniej miał uczyć. Tytuł ma wiązać się też z pracą wykładowcy uniwersytetów w Polsce i za granicą.

Wobec Marka W. prokuratura wnioskowała o areszt, ale sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł i zakaz opuszczania kraju wraz z odebraniem paszportów.

d20du9o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20du9o
Więcej tematów