PolskaPodatki po nowemu - lżej przedsiębiorcom, ciężej najuboższym

Podatki po nowemu - lżej przedsiębiorcom, ciężej najuboższym

Sejm przyjął ustawy podatkowe. W przyszłym roku będziemy płacili podatki według tegorocznych stawek: 19, 30 i 40%, zlikwidowana została jednak większość najpopularniejszych ulg. Zadowolona z wyników głosowań jest część polityków (nie tylko koalicji rządzącej) oraz przedsiębiorcy. Wielu opozycjonistów stwierdza, że ustawy mają dobre rozwiązania, ale stanowią zbyt duże obciążenie dla biedniejszej części społeczeństwa.

Podatki po nowemu - lżej przedsiębiorcom, ciężej najuboższym
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Z wyniku głosowania zadowolony był premier Leszek Miller, który podkreślił, że rząd przeprowadził w Sejmie także inną ważną ustawę, o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego. "To są ustawy o fundamentalnym znaczeniu, bardzo się z tego cieszę" - powiedział premier. Wynik głosowania ucieszył też ministra finansów Andrzeja Raczko, który podkreślił, że większość posłów podzieliła stanowisko rządu, co dobrze rokuje pracom nad przyszłorocznym budżetem.

Oprócz koalicji, za przyjęciem ustawy podatkowej głosowała też Platforma Obywatelska i PSL. Przywódca Platformy Donald Tusk powiedział, że jego klub poparł ustawę ze względu na możliwość wprowadzenia 19-procentowej liniowej stawki podatkowej dla najmniejszych firm. Tusk dodał jednak, że z powodu innych rozwiązań głosował z mieszanymi uczuciami. Jego zdaniem, ustawa idzie na rękę ludziom przedsiębiorczym, ale dzieje się to kosztem tych, którzy nie skorzystają z obniżenia podatków.

Ludwik Dorn z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że jego klub głosował przeciwko ustawom, mimo że niektóre ich rozwiązania były korzystne. Wyjaśnił, że słuszne rozwiązanie, jakim jest zrównanie opodatkowania osób prawnych i fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, dokonuje się kosztem najsłabszych przedsiębiorców i najuboższych obywateli.

Za ustawami było natomiast Polskie Stronnictwo Ludowe, choć, jak zaznaczył jego prezes Jarosław Kalinowski, nie oznacza to poparcia dla polityki gospodarczej rządu, która według ludowców jest zła. PSL nie zgadza się między innymi z tym, że obniża się podatki zagranicznym podmiotom gospodarczym, a nie polskim.

Uchwalone ustawy są pierwszym etapem walki o powszechny podatek liniowy – uważa szefowa Konfederacji Pracodawców Polskich Henryka Bochniarz. Obecni podczas głosowania w Sejmie przedstawiciele przedsiębiorców byli zadowoleni z możliwości 19-proc. opodatkowania małych firm. Uważają jednak, że niepotrzebnie wprowadzono ograniczenia, dotyczące samozatrudnienia (chodzi o to, by osoby, które założą własną firmę i chciałyby pracować u poprzedniego pracodawcy, nie mogły opodatkować się jako firma liniowym podatkiem 19-proc., a musiały płacić progresywny podatek według skali).

Zadowolony z uchwalenia ustaw był natomiast Jerzy Bartnik ze Związku Rzemiosła Polskiego. Powiedział on, że prawo wyboru rodzaju opodatkowania daje szansę drobnym przedsiębiorcom. Dotychczas mogli oni płacić niższe podatki tylko, gdy rejestrowali się jako osoby prawne. Procedura taka zmuszała jednak do przerwania działalności, co powodowało utratę klientów. Ustawami podatkowymi zajmie się teraz Senat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)