Podatek z budżetem mają ostro pod górkę

Jaką szansę na przebrnięcie całej ścieżki
legislacyjnej bez uszkodzeń mają zrodzone na posiedzeniu Rady Ministrów - wstępny projekt budżetu państwa oraz
liniowy, 19-proc. PIT dla osób prowadzących działalność
gospodarczą? - zastanawia się komentator "Pulsu Biznesu" Jacek Zalewski.

10.09.2003 | aktual.: 11.09.2003 15:35

Jego zdaniem, pierwsze miny pod budżetem mogą zostać podłożone już w czasie konsultacji w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno- Gospodarczych. Jej udziałowcy, którzy osiągnęli porozumienie w sprawie 19-proc. stawki PIT, nie znaleźli jednak pokrycia dla całych zadanych im przez rząd 2,2 mld zł.

Niepodwyższanie kwoty wolnej od podatku dało tylko 1,2 mld zł, a 1 mld pozostał... no, uznano za realny do nadrobienia. Resort finansów musiał to ogarnąć i urządził w rządzie tak zwaną składkę. Wobec niechęci ministrów do ciecia wydatków, najwięcej musiał rzucić sam wicepremier Jerzy Hausner. Obciął np. Fundusz Pracy - ciekawe co na to jego związkowi partnerzy z Komisji Trójstronnej? - stawia pytanie publicysta "Pulsu Bizensu".

Według niego, najważniejszym zadaniem Sejmu będzie pohamowanie apetytów tzw. świętych krów budżetowych, czyli naczelnych i centralnych organów państwa. Według wicepremiera Hausnera, te trybunały, rady, instytuty, kancelarie etc. zawyżyły wydatki o blisko pół miliarda. Jeśli nie uda się ich poskromić, to 19-proc. PIT dla podmiotów gospodarczych może pozostać fatamorganą.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)