Trwa ładowanie...
d3mhrro
18-07-2003 04:10

Podatek liniowy a ortodoksyjna lewica

Rząd Leszka Millera wobec propozycji wprowadzenia podatku liniowego - a właściwie proporcjonalnego, jako że przewidziana jest kwota wolna - przyjął bardzo wygodną taktykę rozłożenia rąk - pisze w "Puls Biznesu" Jacek Zalewski.

d3mhrro
d3mhrro

Np. po prostu się nie da, bo budżet nie wytrzyma takich ubytków po stronie dochodów, bo brakuje poparcia w parlamencie... Jest to zgodne z doktryną o rodowodzie jeszcze PZPR-owskim: "jak partia mówi że nie da - to nie da, a jak partia mówi że da - to mówi".

Według komentatora "PB", pracodawcy jeszcze się łudzą, a tymczasem siły frontu ideologicznego dają ich pomysłom odpór. Unia Pracy, czyli koślawy filar koalicji rządowej, spotkała się z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych, czyli podmiotem uczestniczącym w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno- Gospodarczych. Obie wysokie układające się strony stwierdziły "pełną zbieżność stanowisk w sprawie niezgody na wprowadzenie tzw. podatku liniowego od osób fizycznych".

Takie deklaracje nie są żadnym zaskoczeniem, a jedynie potwierdzeniem generalnej linii obu organizacji, wywodzącej się z ich lewicowych korzeni - ocenia Jacek Zalewski.

d3mhrro
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mhrro
Więcej tematów