Podając się za policjanta napastował nieletnie
Kara do 12 lat pozbawienia wolności grozi
mieszkańcowi Lublina oskarżonemu o zgwałcenie kobiety i
napastowanie nieletnich dziewcząt. 33-letni Waldemar L. podawał
się za policjanta. Jego proces rozpoczął się przed
Sądem Rejonowym w Lublinie; sąd zdecydował, że będzie się toczył z
wyłączeniem jawności.
Sąd nie przyjął wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze. Wysłuchał jego wyjaśnień i odroczył rozprawę do października. Przedłużył do grudnia termin jego tymczasowego aresztowania - powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego Lublinie Barbara du Chateau.
Do serii napaści na młode dziewczęta doszło jesienią ubiegłego roku w lubelskiej dzielnicy Kalinowszczyzna. Sprawca podawał się za policjanta, który ściga handlarzy narkotykami. Swoim ofiarom mówił, że są podejrzane o posiadanie narkotyków, prowadził je na klatkę schodową któregoś z domów mieszkalnych. Tam pod pozorem przeszukania rozbierał i zmuszał do zachowań seksualnych. Jedną 23- letnią kobietę zgwałcił. Niektórym ofiarom zabierał pieniądze.
Waldemar L. Został zatrzymany po opublikowaniu w lubelskich mediach portretu pamięciowego sporządzonego na podstawie zeznań ofiar. Jest bezrobotny, był już wcześniej karany m.in. za kradzieże. Prokurator przedstawił mu łącznie dziewięć zarzutów, w tym popełnienia sześciu przestępstw o charakterze seksualnym.