Pod Wawelem ludzie pojaśnieli
"Rzeczpospolita" pisze o tym jak mieszkańcy Krakowa przyjęli śmierć Jana Pawła II. "Żałoba splata się z nadzieją" - czytamy w dzienniku. Mieszkańcy miasta podkreślają w rozmowach, że Papież nie chciałby, aby rozpaczali.
"Rzeczpospolita" pisze, że pod okno na ulicy Franciszkańskiej przez które Papież rozmawiał z Krakowianami podczas swoich pielgrzymek, dniem i nocą przychodzą mieszkańcy. "Ciągle jest wśród nas" - podkreślają.
Dziennik zauważa, że Kraków żyje tak, jak podczas papieskich pielgrzymek - panuje atmosfera wielkiego święta, powagi, solidarności, wzajemnej życzliwości i chęci bycia razem. "Staliśmy się lepsi. Jak w dniach po wyborze Jana Pawła II i podczas jego pielgrzymek" - mówi krakowski artysta Andrzej Sikorowski.(IAR)