Pod Słupskiem znaleziono zapiski Bismarcka?
Trzy zeszyty, znalezione latem ubiegłego
roku w starej wozowni w Warcinie pod Słupskiem, zawierają
najprawdopodobniej zapiski kanclerza Ottona von Bismarcka - uznał
niemiecki historyk Lothar Machtan z uniwersytetu w Bremie.
Mam wrażenie, że jest to pismo Bismarcka- powiedział Machtan. Autor wielu prac o "żelaznym kanclerzu" zastrzegł, że przeanalizował tylko kopię jednej kartki z zeszytu. Ostateczne potwierdzenie, że chodzi o oryginalne zapiski Bismarcka, będzie możliwe dopiero po przestudiowaniu wszystkich zeszytów.
Machtan zapowiedział, że jeszcze w marcu przyjedzie do Warcina. Jak podkreślił, takie znalezisko to "prawdziwy rarytas". Zastrzegł jednak, że nie zna treści zapisków, więc nie może ocenić ich wartości.
Prof. Machtan zajął się odnalezionymi rękopisami na prośbę dyrektora Zespołu Szkół Leśnych i Ogólnokształcących w Warcinie, która mieści się w budynkach dawnego majątku kanclerza Rzeszy. Von Bismarckowie rezydowali tam do wiosny 1945 roku.
Zeszyty z zapiskami znaleziono latem ub.r. podczas remontu XVI- wiecznej wozowni. Dyrektor warcińskiej szkoły Piotr Mańka porównał je ze znajdującymi się w szkolnych zbiorach autografami Ottona Bismarcka i uznał, że mogły być sporządzone tą samą ręką.
Notatki sporządzono atramentem i ołówkiem w językach: niemieckim, francuskim i greckim. Trudno je odczytać z uwagi na paskudny charakter pisma. Niemniej, w dwóch miejscach znaleźć można podpis Bismarcka, który jest identyczny z innymi dostępnymi podpisami kanclerza- powiedział Piotr Mańka. Ujawnił, że autor znalezionych zapisków podejmuje w nich różne kwestie społeczne i etyczne, m.in. rozważa, jaka jest natura grzechu i dlaczego człowiek ulega różnym słabościom.
Mańka uważa, że o tym, kto ostatecznie był autorem notatek, powinno przesądzić naukowe badanie wieku papieru, na którym je sporządzono. Nie można też bowiem wykluczyć, że odnalezione zapiski sporządził syn kanclerza - Wilhelm. Dyrektor szkoły w Warcinie ma nadzieję, że najpóźniej latem uda mu się dokonać takiej ekspertyzy. Zamierza zwrócić się z tym o pomoc do Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.
Pałac w Warcinie należał do rodziny Bismarcków od 1867 r. Książę Otto von Bismarck mieszkał tu wraz z żoną i trójką dzieci. Sam zaprojektował otoczenie pałacu, m.in. tarasy, pomniki i oczka wodne. Ostatni raz kanclerz Niemiec był w Warcinie w 1894 r. na pogrzebie małżonki. Po śmierci Ottona von Bismarcka majątek w Warcinie dziedziczyli kolejno jego syn Wilhelm, a następnie wnuk - Wilhelm Mikołaj. W czasie wojny pałac został w dużym stopniu zniszczony. Jego wyposażenie rozkradli żołnierze radzieccy i przypadkowi szabrownicy.
Otto von Bismarck (1815-98), zwany żelaznym kanclerzem, przeszedł do historii jako ten, który scalił w jeden organizm państwowy liczne państewka niemieckie. W 1870 roku jako premier Prus i kanclerz Związku Północnoniemieckiego doprowadził do wybuchu wojny francusko-pruskiej, którą wygrał. Do zjednoczenia Niemiec pod egidą Prus doszło w styczniu 1871 roku. Powstała wówczas II Rzesza, która zdobyła dominująca pozycję w Europie. Do 1890 roku Bismarck pełnił urząd kanclerza Rzeszy.