Pociągi w Gdańsku pojadą we wtorek?

Oberwanie pasa wiaduktu, do czego doszło w niedzielę wieczorem, spowodowało zwarcie trakcji elektrycznej. Wszelki ruch pociągów, zarówno Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM), jak i dalekobieżnych, na odcinku między Gdańskiem-Oliwą i Wrzeszczem, został wstrzymany. Wprowadzono tam zastępczą komunikację autobusową, a składy SKM jeżdżą rzadziej, co 15 minut. Wiadukt został zamknięty dla samochodów i pieszych.

Przy wiadukcie są teraz budowane dwie, specjalne klatki podporowe, które umożliwią założenie zabezpieczeń. Jak dobrze pójdzie, prace te zakończą się do północy i wtedy można będzie rozpocząć naprawę sieci trakcyjnej - wyjaśnił Kowalewski.

Według niego, prace przy uszkodzonym wiadukcie nie są proste, gdyż należący do miasta obiekt jest w złym stanie technicznym. Konstrukcja jest przeżarta rdzą. Wątpię, aby wiadukt udało się przywrócić dla ruchu aut - dodał.

Wiadukt został zbudowany w 1915 roku. W 2003 r. został gruntownie zbadany przez specjalistów z Politechniki Gdańskiej. Po tej ekspertyzie wprowadzono tam ograniczenie wjazdu pojazdów do 3,5 ton.

Jest podejrzenie, że wiadukt mógł zostać uszkodzony przez ciężarówkę, której kierowca chciał sobie skrócić drogę - powiedział PAP rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, Maciej Turnowiecki. Miejski Zarząd Dróg i Zieleni, któremu podlega uszkodzony obiekt, zawiadomił o sprawie policję.

Pociągi z Trójmiasta w głąb Polski, przede wszystkim Intercity i ekspresowe, odjeżdżają teraz ze stacji Gdańsk-Główny. Mają one ok. 45 minut opóźnienia. Część pociągów dalekobieżnych zaczyna swój bieg na stacji Tczew.

Podobnie wygląda ruch pociągów w odwrotnym kierunku. Część pociągów jadących z południa kraju I regionalnych zatrzymuje się na przystanku Gdańsk-Główny, skąd pasażerowie chcący jechać dalej muszą skorzystać z SKM. Inne pociągi kończą swój bieg w Tczewie. (jp)