Pociągi nie pojadą, bo ukradli trakcję
Co najmniej do północy nieprzejezdny będzie
szlak kolejowy między Tarnowskimi Górami a Tworogiem,
wiodący ze Śląska w kierunku Opola. Rano złodzieje
ukradli tam ok. 630 metrów drutu jezdnego, niszcząc sieć trakcyjną.
Na zdewastowanym odcinku utknął poranny pociąg, jadący z Tarnowskich Gór do Opola. Pantografy złamały się i zaplątały w sieć. Kiedy służby kolejowe naprawią szkody, pociąg pojedzie z powrotem do Tarnowskich Gór, ciągnięty przez lokomotywę spalinową.
Do kradzieży trakcji doszło na leśnym odcinku linii kolejowej. Pasażerowie uwięzionego pociągu musieli pieszo przejść do oddalonej o ok. kilometr następnej stacji, stamtąd pojechali dalej autobusem. Do czasu naprawy szkód z Tarnowskich Gór do oddalonej o kilkanaście kilometrów stacji Tworóg kursować będą autobusy, dalej pasażerowie pojadą już pociągiem.
Utrudnienia dotyczyć będą w sumie sześciu pociągów osobowych, jeżdżących tamtą trasą. Całkowicie wstrzymany będzie natomiast ruch towarowy, m.in. pociąg obsługujący zakłady Nitroerg w Krupskim Młynie - powiedział wicedyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP w Tarnowskich Górach, Zbigniew Czyż.
Do naprawy szkód skierowano dwa tzw. pociągi sieciowe - jeden już jest na miejscu, drugi dojedzie z Częstochowy. Kolejarze podkreślają, że kradzież spowodowała bardzo dotkliwe straty - chodzi nie tylko o koszt skradzionej trakcji, ale przede wszystkim szkody wyrządzone w pociągu. Prawdopodobnie jego przyjazd spłoszył złodziei, którzy nie ukradli liny nośnej.