"Pociąg Pamięci" dotarł z Niemiec do byłego obozu w Oświęcimiu
"Pociąg Pamięci",
który ma przypomnieć wojenne deportacje ponad 12 tysięcy dzieci
żydowskich i romskich, dotarł do
Oświęcimia. To kres jego drogi, która trwała pół roku.
07.05.2008 | aktual.: 07.05.2008 22:41
Pociąg, który jest mobilną wystawą, odwiedził ponad 30 miast niemieckich, a następnie - przez granicę w Zgorzelcu - przyjechał do Oświęcimia. Trasa liczyła trzy tysiące kilometrów. Podróżowało nim kilkudziesięciu młodych Niemców. W Oświęcimiu powitała ich wicedyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Krystyna Oleksy.
Skład "Pociągu Pamięci" nawiązuje do historycznych pociągów, którymi Niemcy deportowali do obozów skazanych na zagładę. Lokomotywa parowa z 1921 roku ciągnie cztery stare wagony, w których umieszczone są wystawy poświęcone biurokracji ludobójstwa oraz ludzkim reakcjom na popełnione zbrodnie.
Zdaniem jednego z organizatorów projektu - Hansa Ruedigiera Minowa, niemieckie koleje były głównym środkiem transportu ludzi do obozów i gett. Dodał, że w hitlerowskich Niemczech jedynie pasażerowie czekający na stacjach byli świadkami losu deportowanych.
W ekspozycji znalazły się mapy kolejowe, listy, ustawy oraz oficjalne dokumenty, które mówią o roli niemieckich kolei w transportowaniu na śmierć dzieci z całej Europy. Na wystawie pokazano także wzruszające listy, rysunki i wiersze dzieci, które nigdy nie wróciły z tragicznej podróży.
Organizator wystawy, niemiecka inicjatywa obywatelska "Pociąg Pamięci", poinformowała, że "sztafeta pociągu poprowadzona przez całe Niemcy jest znakiem protestu wobec antysemityzmu, narodowej manii wielkości i prawicowego radykalizmu".
Organizatorzy podczas postojów nie tylko prezentowali wystawę, ale także zbierali zdjęcia oraz nagrywali relacje. Wszystko trafi do muzeum Auschwitz.
W czwartek młodzi Niemcy udostępnią wystawę zwiedzającym. W "marszu przestrogi" przejdą na tak zwaną judenrampe, gdzie Niemcy przywozili podczas wojny Żydów skazanych na zagładę, a także do byłego Auschwitz II - Birkenau. Młodzieży towarzyszyli będą: przewodniczący Centralnej Rady Sinti i Romów w Niemczech Romani Rose oraz wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Goering-Eckardt. Młodzi spotkają się także z byłymi więźniami.
Działacze stowarzyszenia "Pociąg Pamięci" dotychczas zidentyfikowali 12089 deportowanych dzieci. Szacuje się, że w latach 1940-1944 Reichsbahn przetransportowały do obozów około 1,5 miliona dzieci. Wojnę przeżyło mniej niż 10%.
Więcej: *Oficjalna strona "Pociągu Pamięci"Oficjalna strona "Pociągu Pamięci"*