Pociąg opóźniony siedem godzin. Pasażerowie, w tym dzieci, nie dostali napojów ani prowiantu
23 pociągi odwołane, a kilkaset opóźnionych, niektóre nawet po kilka godzin - to wynik burz i nawałnic, które przeszły nad Polską, zrywając trakcje i przewody elektryczne. Jak informuje TVP Info, pociąg "Uznam" relacji Kraków-Świnoujście spóźnił się ponad siedem godzin i dojechał do celu w poniedziałek po południu. Jechały nim m.in. dzieci wracające z kolonii i obozów do domu. Mimo gigantycznego opóźnienia, nikt nie zadbał o zapewnienie pasażerom napojów czy jedzenia.
Atmosfera była nerwowa - podróżujący narzekali na brak kontaktu z załogą pociągów. Nie dostawali odpowiedzi na pytania, co się dzieje, ani kiedy pociąg ruszy. Byli także obruszeni brakiem zainteresowania ze strony przewoźnika, który mimo przedłużającej się w nieskończoność podróży, nie dostarczył pasażerom prowiantu.
Spore napięcie panowało też na peronie, gdzie na swoje dzieci wracające z wyjazdów czekali niespokojni rodzice.
W wyniku burz, które przeszły nad Polską zginęła jedna osoba, a 17 zostało rannych. Uszkodzeniom uległo 795 budynków, w tym 456 mieszkalnych. W całym kraju strażacy interweniowali ponad 5,8 tys. razy. Premier Ewa Kopacz zwołała spotkanie z przedstawicielami Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
