Pobierali zaliczki za auta, których nie przekazywali klientom
Na trzy miesiące trafił do aresztu 32-letni
Jacek R. z Otmuchowa (Opolskie), który - według prokuratury - był
jednym z organizatorów działalności krakowskiej firmy Prodex.
Firma, oferując sprowadzenie aut z zagranicy, oszukała blisko 90
osób i firm z całej Polski na ponad pół miliona złotych. Prodex pobierał zaliczki za auta, których nie sprowadzał.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 11:57
Firma, której biuro znajdowało się w Koninie, pobierała zaliczki od zainteresowanych ofertą, a samochodów nie dostarczała - poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie Jacek Górski.
Obecnie w areszcie przebywa pięć osób podejrzanych o udział w tym procederze. Wśród nich jest właściciel firmy Prodex, 53-letni mieszkaniec Krakowa. Sprawa jest rozwojowa i możliwe są dalsze zatrzymania. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Jak ustalono w śledztwie - założona w Krakowie, w lutym 2006 roku, firma Prodex zamieszczała ogłoszenia w prasie i Internecie, oferując sprowadzenie samochodów dobrych marek z krajów Unii Europejskiej, na korzystnych warunkach i za wyjątkowo atrakcyjną cenę. Wiarygodności ogłoszeniom miały dodawać zdjęcia konkretnych modeli aut. Zainteresowani musieli wpłacić zaliczkę w wysokości od 2 tys. zł do 11 tys. zł. Żaden z nich zamówionego auta nigdy nie otrzymał.