Pobicie matki przyczyną śmierci noworodka?
Sekcja zwłok wykazała liczne obrażenia na ciele noworodka, którego znaleziono 11 grudnia ubiegłego roku w toalecie na dworcu PKS w Kielcach. Nie jest wykluczone, że powstały one w wyniku pobicia jego matki przed porodem - poinformowała policja w Kielcach.
06.01.2004 | aktual.: 06.01.2004 13:18
11 grudnia sprzątaczka znalazła w damskiej toalecie na dworcu PKS w Kielcach reklamówkę z martwym noworodkiem płci męskiej. Lekarz prowadzący sekcję zwłok stwierdził, że dziecko, ok. 7-miesięczny wcześniak, urodziło się żywe. Poród przebiegł prawidłowo.
"Sekcja zwłok wykazała liczne obrażenia na ciele noworodka, siniaki na udach i pośladkach, pękniętą wątrobę i dużego krwiaka mózgu. Nie jest wykluczone, że obrażenia powstały na skutek uderzeń zadanych kobiecie przed porodem przez nieznaną osobę. Nie jest też wykluczone, że kobieta sama zadała sobie te uderzenia" - powiedział oficer operacyjny sekcji kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Według opinii lekarza duża ilość powietrza w płucach noworodka może wskazywać, że kobieta próbowała reanimować dziecko po porodzie. Badania nie wykazują precyzyjnie, co było powodem śmierci dziecka. Być może spowodował to krwiak mózgu. Z opinii lekarza wynika, że noworodek z uwagi na zmiany w mózgu nie był zdolny do życia - dodał policjant.
Policja zwróciła się z prośbą o informacje do osób, które 11 grudnia między godz. 9.00 a 11.30 widziały kobietę wchodzącą do toalety na dworcu PKS z reklamówką ze świątecznym wzorem: choinką na niebiesko-zielonym tle i z charakterystycznymi żółtymi uchami.
"Tego dnia wiele kobiet przebywało w tej toalecie. Być może któraś z pań ma jakieś informacje, które mogą pomóc w ustaleniu kim jest matka. Prosimy o kontakt pod numerami telefonu 997, 349 34 00 lub 0800559975. Zapewniamy anonimowość i dyskrecję" - powiedział policjant.