PO zwycięży w prawyborach
45% mieszkańców Wrześni ankietowanych w miniony weekend przez IPSOS głosowałoby na PO; PiS poparło 18%; Samoobronę - 13%; SLD dostałby 9% głosów; LPR - 5%; PSL - 3%; Partia Demokratyczna-demokraci.pl - 2%;
KPEiR - 2%; SdPl z Unią Pracy i Zielonymi 2004 - 2%. We Wrześni 18 września odbędą się prawybory przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi.
25.08.2005 | aktual.: 25.08.2005 19:19
Chęć głosowania w prawyborach zadeklarowało 65% dorosłych mieszkańców Wrześni, przy czym 35% osób odpowiedziało, że w prawyborach weźmie udział "na pewno", a 30% - że "raczej tak". Spośród osób zamierzających uczestniczyć w prawyborach aż 53% nie potrafiło wskazać ugrupowania, na które by głosowało (odpowiedzi: "jeszcze nie wiem").
Zdaniem socjolog prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej, szefowej Instytutu Spraw Publicznych (ISP), organizacja prawyborów we Wrześni nie ma racji bytu, gdyż wyniki tamtejszych prawyborów nie mają przełożenia na wyniki wyborów w całej Polsce.
Obecnie jest wiele sondaży, przygotowywanych przez różne ośrodki na próbach reprezentatywnych dla całego kraju. Września jest miasteczkiem, może reprezentatywnym, ale dla miasteczek, natomiast nie dla całej Polski - powiedziała Kolarska-Bobińska.
Dodała, że zawsze w prawyborach we Wrześni niedoszacowane były partie reprezentujące rolników lub ogólnie polską wieś. Według niej, przeprowadzanie prawyborów i nadawanie im dużego znaczenia powoduje, że "ludzie sądzą, że to zbliża te wyniki do rzeczywistych wyników wyborczych".
"Sugeruje się, że we Wrześni są prawdziwe wyniki wyborów, a sondażowe są nieprawdziwe. Tymczasem mamy tyle sondaży, można je porównać, wyciągnąć średnią. Co najważniejsze, one dają zbliżone wyniki, a wyniki prawyborów we Wrześni bardzo od nich odbiegają" - zaznaczyła Kolarska-Bobińska.
Według niej, obecnie można zaobserwować starania pomniejszenia roli wrześnieńskich prawyborów. "Mówi się, że to jest ćwiczenie dla polityków w przekonywaniu wyborców. Ale politycy - mam nadzieję - ćwiczą cały czas przekonywanie wyborców, bo trwa kampania wyborcza" - zaznaczyła.
W jej opinii istotne jest to, że w badaniu Ipsosu jedynie 35 proc. osób zadeklarowała zdecydowanie udział w prawyborach. "O frekwencji można prorokować jedynie na podstawie liczby osób całkowicie zdecydowanych, bowiem zawsze chęć głosowania jest zawyżona w deklaracjach badanych" - wyjaśniła Kolarska-Bobińska.
Ipsos przeprowadził telefoniczne badanie w dniach 19-21 sierpnia na reprezentatywnej 533-osobowej próbie dorosłych mieszkańców Wrześni. Jak podkreślono w komunikacie z badania, z uwagi na mniejszą próbę błąd oszacowań jest nieco wyższy niż zazwyczaj - wynosi ok. 4,3%. Respondentów zapytano m.in. czy są zainteresowani prawyborami, czy zamierzają wziąć w nich udział oraz na jakie ugrupowanie zamierzają głosować.
Prawybory we Wrześni zorganizowane zostaną przy współudziale Instytutu Badania Opinii Publicznej i Rynku Pentor, który sporządzi obliczenia i przedstawi wyniki głosowania. LPR i PiS zapowiedziały już, że nie wezmą udziału w prawyborach.
Pierwsze prawybory parlamentarne odbyły się we Wrześni w 1993 roku, a prawybory prezydenckie w 1995 roku. W ówczesnych prawyborach parlamentarnych tak samo jak w wyborach krajowych wygrał Sojusz Lewicy Demokratycznej przed Unią Demokratyczną i Unią Pracy. Wyniki tych prawyborów i wyborów krajowych były zbieżne do siódmego miejsca włącznie. Z kolei dwa lata później, w prawyborach prezydenckich we Wrześni tak jak w wyborach krajowych wygrał Aleksander Kwaśniewski.
W ubiegłym roku, w niedzielę 23 maja, samorząd wrzesiński zorganizował prawybory do Parlamentu Europejskiego.