ŚwiatPo zderzeniu z wombatem wylądowali na czubku drzewa

Po zderzeniu z wombatem wylądowali na czubku drzewa

Dwóch mężczyzn jadących furgonetką przez
południowo-wschodnią Australię wypadło z mostu i... wylądowało na
czubku drzewa - podała australijska policja.

Po zderzeniu z wombatem wylądowali na czubku drzewa

21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 14:30

Wcześniej na moście w okolicach Malcoota w stanie Victoria kierowca furgonetki zderzył się z wombatem (gatunkiem torbacza), wpadł w panikę i stracił panowanie nad samochodem.

Miejscowa policja całe zajście opisała jako scenę prosto z hollywoodzkich filmów: najpierw kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, później samochód przebił się przez barierkę i wyleciał z mostu. Po tym wszystkim mężczyźni i ich furgonetka wylądowali na czubku drzewa. Po kilku ostrzegawczych trzaskach z dołu, spadli na ziemię z wysokości około 6 metrów.

Co prawda pojazd jest już spisany na straty, ale mężczyźni z wypadku wyszli cali i zdrowi. Prawdopodobnie jedyną ofiarą zajścia był wombat.

Źródło artykułu:PAP
samochódwypadekmost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)