Po wyroku ETPCz Unia Europejska wzywa Ukrainę do przemyślenia sprawy Julii Tymoszenko
Unia Europejska wezwała władze Ukrainy, by "gruntownie przemyślały" sytuację byłej premier Julii Tymoszenko w związku z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że jej aresztowanie w 2011 r. było sprzeczne z prawem i umotywowane politycznie.
30.04.2013 | aktual.: 30.04.2013 22:02
"Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie 'Tymoszenko przeciwko Ukrainie' potwierdza obawy wyrażanie przez UE i dotyczące arbitralnego postępowania prawnego wobec Julii Tymoszenko" - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz UE ds. rozszerzenia Stefan Fuele.
"W świetle dzisiejszego wyroku wzywamy ukraińskie władze do gruntownego przemyślenia sytuacji pani Tymoszenko, przywódczyni jednego z najsilniejszych ugrupowań opozycyjnych w kraju, która pozostaje w więzieniu po procesie, niespełniającym zasad uczciwego, przejrzystego i niezależnego postępowania prawnego. Podkreślamy znaczenie zobowiązania, które jasno wyraziły ukraińskie władze do rychłego zastosowania się do wszystkich orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - oświadczyli Ashton i Fuele.
Wezwali władze w Kijowie do współpracy z obserwacyjną misją Parlamentu Europejskiego na Ukrainie, prowadzoną przez byłego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa PE Pata Coksa.
Zdaniem komisarzy UE w ramach całościowej reformy sądownictwa Ukraina musi pilnie podjąć działania, by zaradzić systematycznym niedociągnięciom proceduralnym, wskazanym w wyroku sądu w Strasburgu, aby zapobiec kolejnym przypadkom wybiórczego stosowania prawa. Od rozwiązania tego problemu UE uzależniła podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Kijowem jesienią tego roku.
"To wsparcie dla misji Coksa i Kwaśniewskiego"
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, polski eurodeputowany Jacek Protasiewicz (PO) oświadczył, że właściwym podejściem do problemu wybiórczego stosowania prawa na Ukrainie byłoby uwolnienie Julii Tymoszenko. - To oznaczałoby znaczny demokratyczny postęp Ukrainy i zbliżyłoby ją do Unii Europejskiej - dodał Protasiewicz.
Szef komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego, niemiecki chadek Elmar Brok oświadczył, że orzeczenie Trybunału potwierdza, iż "proces przeciwko Tymoszenko był motywowany politycznie". - Pani Tymoszenko musi zostać natychmiast uwolniona - podkreślił. Zdaniem Broka "Ukraina jest wciąż bardzo daleko od wypełniania europejskich standardów", a rozwiązanie problemu wybiórczego stosowania prawa jest warunkiem wstępnym dla podpisania umowy o stowarzyszeniu między Unią a Ukrainą.
Eurodeputowana Zielonych Rebecca Harms podkreśliła, że wyrok Trybunału w Strasburgu wzmacnia motywację Unii Europejskiej do starań na rzecz uwolnienia Tymoszenko. - Jest także wsparciem dla misji Pata Coksa i Aleksandra Kwaśniewskiego, którzy w imieniu UE prowadzą negocjacje na ten temat z ukraińskim rządem - dodała Harms.