Trwa ładowanie...
16-07-2008 16:00

Po wypadku w Serbii przewoźnik straci licencję?

Wniosek o odebranie licencji firmie
przewozowej, do której należał rozbity w piątek w Serbii autobus
przesłał do ministerstwa infrastruktury wojewoda śląski
Zygmunt Łukaszczyk.

Po wypadku w Serbii przewoźnik straci licencję?Źródło: PAP/EPA
d1t4djx
d1t4djx

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody Marta Malik, Łukaszczyk motywuje swe stanowisko zarówno tragicznymi skutkami zaistniałego wypadku, jak również skalą nieprawidłowości stwierdzonych przez służby kontrolne.

Wśród nieprawidłowości wojewoda wymienił naruszenia ustawy o transporcie drogowym oraz prawa o ruchu drogowym. Wstępne ustalenia - jak napisał we wniosku - pozwalają też na stwierdzenie, że "przewoźnik w sposób rażący" naruszył przepis zobowiązujący go do zgłoszenia autokaru do rejestru licencji uprawniającej do przewozów międzynarodowych.

Ponadto - dodał wojewoda - "przewoźnik realizując przewóz posłużył się pojazdem, który w dniu wypadku (11 lipca) nie posiadał ważnych badań technicznych, gdyż ich okres ważności upłynął w dniu 9 lipca br.", a kierowcy autokaru naruszyli przepisy limitujące czas ich pracy.

Łukaszczyk poprosił też komendanta śląskiej policji, by podczas kontroli stanu wyjeżdżających za granicę autokarów śląscy policjanci sprawdzali planowany termin ich powrotu. W najbliższym czasie do MSWiA ma trafić wniosek o zmianę przepisów - by w razie upływu ważności badań policja nie zezwalała na wyjazd takiego pojazdu.

d1t4djx

Podczas rozmowy z dziennikarzami, podczas której padła zapowiedź wniosku o cofnięcie przewoźnikowi licencji, wojewoda nazwał autobus, który wiózł turystów, "śląskim rzęchem". Zastrzegł przy tym jednak, że ocena, czy brak ważnych badań technicznych miał wpływ na wypadek, należy do biegłych.

Zdaniem Łukaszczyka, postępowanie wyjaśniające okoliczności wypadku oraz prawidłowość działań przewoźnika i organizatora wyjazdu musi być przeprowadzone rzetelnie do bólu, czyli do postawienia kropki. Tam, gdzie rzeczywiście jest wina, powinna być kara - zaznaczył.

Według informacji Malik, wojewoda w środę rano rozmawiał z właścicielem firmy przewozowej. Rzeczniczka wskazała na znaczenie postawy przewoźnika, który podczas spotkania nie wspomniał o kwestii cofnięcia licencji, mówił natomiast o swej odpowiedzialności i pytał o możliwości niesienia pomocy poszkodowanym.

We wtorek wojewoda skrytykował postawę firmy przewozowej, a także biura turystycznego, które zorganizowało wyjazd. Podkreślił, że gdy przyleciał do Serbii jako koordynator akcji pomocy, nie zastał na miejscu żadnego przedstawiciela tych firm, szybko jedynie zareagował ich ubezpieczyciel.

Do wypadku autokaru z 66 polskimi turystami wracającymi z pobytu w Bułgarii doszło w piątek o godz. 6.30 rano w okolicach miejscowości Indija, 20 km od Belgradu. Zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci. Kierowcy autokaru postawiono w Serbii zarzuty i aresztowano na miesiąc. Śledztwo w Polsce prowadzi prokuratura w Bielsku-Białej, gdzie mieści się siedziba organizatora wycieczki.

d1t4djx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t4djx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj