Po wypadku polskiego autokaru 3 osoby w szpitalu
Dziewięć osób zostało rannych w wypadku polskiego autokaru na autostradzie A 2 Berlin-Hanower w okolicach Peine koło Brunszwiku (Dolna Saksonia). Autokar jechał z Olsztyna do Paryża.
26.06.2007 | aktual.: 26.06.2007 13:02
W szpitalu przebywają nadal trzy osoby - ojciec z synem i najprawdopodobniej córką - powiedział konsul Łukasz Koterba z polskiej placówki dyplomatycznej w Hamburgu. Mężczyzna jest nieprzytomny. Pozostałych poszkodowanych po udzieleniu pomocy zwolniono.
Do wypadku doszło o godz. 1.20. Zdaniem policji, przyczyną wypadku była wcześniejsza kolizja z udziałem rosyjskiej małej ciężarówki. Po tym wypadku na autostradzie utworzył się zator o długości 500 metrów. Kierowca polskiego autokaru nie zauważył kolumny pojazdów i wjechał na stojącą na końcu kolumny ciężarówkę.
Wskutek uderzenia kierowca i jego 10-letni syn zostali zakleszczeni w przedniej części pojazdu. Straż pożarna potrzebowała dwóch godzin na ich uwolnienie. Siedmiu pasażerów odniosło obrażenia. Polskim autokarem podróżowało około 50 osób. Pojazd należał do przedsiębiorstwa "Gaja" z Białegostoku.
Autostrada, będąca główną arterią komunikacyjną łączącą wschód i zachód Niemiec, zamknięta była przez kilka godzin. Dzięki objazdom uniknięto jednak większych zatorów. Straty policja oszacowała na 300 tysięcy euro.
Jacek Lepiarz