PolskaPo wypadku Jeżewie droga nr 8 nadal zablokowana

Po wypadku Jeżewie droga nr 8 nadal zablokowana

Od ponad 20 godzin
zablokowana jest droga krajowa nr 8 Białystok-Warszawa koło
Jeżewa (Podlaskie), gdzie tuż po północy doszło
do zderzenia i pożaru trzech ciężarówek. W wypadku zginęły dwie
osoby, dwie trafiły do szpitala.

03.04.2006 21:35

Policja ocenia, że przerwa w ruchu może potrwać mniej więcej do godz. 23.00. Mimo że strażakom udało się już uprzątnąć zniszczone samochody i usunąć z jezdni spalony plastikowy granulat, którego transport wiozła jedna z ciężarówek, oleje i inne substancje które wydostały się na asfalt, ruch nie zostanie wznowiony, dopóki drogowcy nie naprawią wybrzuszeń w jezdni.

Stan nawierzchni w miejscu wypadku może być niebezpieczny dla ruchu pojazdów. Według policji, naprawa asfaltu może potrwać około dwóch godzin, co oznacza, że przerwa w ruchu w tym miejscu potrwa blisko dobę. Policja zorganizowała objazdy przez Łomżę. Kierowcy jadący tą trasą w kierunku Warszawy są kierowani na drogę do Łomży w Jeżewie, jadący do Białegostoku i przejść granicznych z Litwą i Białorusią - w Zambrowie.

Jak podał rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, w nocnym wypadku uczestniczyły dwie łotewskie ciężarówki i jedna kierowana przez Polaka. Według policyjnych ustaleń, polski TIR, jadący z Warszawy w kierunku Białegostoku, z nieznanych powodów zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarówką prowadzoną przez Łotysza. Potem naczepa auta prowadzonego przez polskiego kierowcę uderzyła jeszcze w kolejną ciężarówkę z Łotwy.

Wszystkie trzy auta zapaliły się. Według świadków, doszło do eksplozji, prawdopodobnie zbiorników z paliwem. Dwaj kierowcy zginęli na miejscu. Z drugiego łotewskiego TIR-a siła uderzenia wyrzuciła 19-letniego pasażera. Na moment stracił on przytomność, a gdy ją odzyskał, zdołał z płonącego pojazdu wydostać kierowcę - swego ojca. Obaj trafili do szpitala w Białymstoku. Starszy mężczyzna jest w stanie ciężkim.

Przyczyna wypadku nie jest na razie znana, śledztwo w tej sprawie prowadzi białostocka prokuratura. Jedna z przyjmowanych hipotez, to zaśnięcie kierowcy polskiej ciężarówki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)