Trwa ładowanie...
d47ekxe
03-07-2013 17:50

Po trzech dniach protestów na Ukrainie aresztowano milicjanta gwałciciela

Dopiero po trzech dniach masowych protestów, podczas których mieszkańcy osady Wradijiwka na południu Ukrainy zdewastowali komisariat milicji, władze aresztowały oficera, podejrzewanego o dokonanie brutalnego gwałtu na 29-letniej kobiecie.

d47ekxe
d47ekxe

Wcześniej oburzeni tym zdarzeniem ludzie przypuścili szturm na lokalną siedzibę milicji, podczas którego padły strzały, a kilka osób zostało rannych. Na Ukrainie zaczyna się mówić o początkach "ludowego buntu" przeciwko swawoli i bezkarności urzędników państwowych.

Przestępstwo, które wstrząsnęło Ukrainą, starano się zatuszować m.in. ze względu na rodzinne powiązania aresztowanego oficera, oraz drugiego funkcjonariusza milicji, który także uczestniczył w gwałcie. Ten ostatni, oraz kierowca taksówki będący świadkiem przestępstwa, został zatrzymany kilka dni wcześniej.

Do gwałtu na 29-latce, sprzedawczyni w sklepie w Wradijiwce, doszło 26 czerwca. Według mieszkańców tej ośmiotysięcznej miejscowości w obwodzie mikołajowskim, oraz samej poszkodowanej, była ona zaczepiana przez dwóch milicjantów na dyskotece, a gdy odrzuciła ich zaloty, została wepchnięta przez nich do samochodu i wywieziona do lasu.

Ciężko pobitą, wielokrotnie zgwałconą i nieprzytomną kobietę milicjanci pozostawili w lesie. Myśleli prawdopodobnie, że nie żyje, jednak 29-latka odzyskała przytomność i zdołała dotrzeć do najbliższej wsi, gdzie poprosiła o pomoc. W szpitalu poszkodowana wskazała jako sprawców dwóch znanych jej milicjantów, oraz kierowcę ich taksówki.

d47ekxe

Niższy rangą milicjant i taksówkarz trafili do aresztu 30 czerwca, jednak główny podejrzany, kapitan milicji pozostał wówczas na wolności. Wywołało to oburzenie mieszkańców Wradijiwki, którzy w ostatni poniedziałek przyszli domagać się jego aresztowania przed komisariat milicji. Cytowani przez media ludzie mówili, że kapitan może uniknąć kary, gdyż jest kuzynem szefa obwodowego zarządu MSW. Drugi podejrzany, zatrzymany wcześniej porucznik milicji, jest krewnym wysokiego urzędnika miejscowej prokuratury.

Gdy mieszkańcy Wradijiwki zrozumieli, że ich protest przed komisariatem nie przyniesie wyników, ruszyli na siedzibę milicji. Około 1000 osób rzucało w nią kamieniami, koktajlami Mołotowa, rozbijało szyby i niszczyło drzwi. Obecni w środku milicjanci użyli broni palnej i gazu łzawiącego. Zamieszki ustały, gdy na miejsce przybyły milicyjne oddziały specjalne.

We wtorek na temat wydarzeń we Wradijiwce debatował ukraiński parlament. Opozycja zażądała dymisji ministra spraw wewnętrznych Witalija Zacharczenki, jednak ten - choć przyznał, że jego podwładni zareagowali na zdarzenia związane z gwałtem "z opóźnieniem" - ocenił, że forma protestu zastosowana przez mieszkańców była niedopuszczalna i ze stanowiska nie ustąpił.

W środę sytuacja we Wradijiwce nadal pozostawała napięta. Mieszkańcy alarmowali dziennikarzy, że milicja zaczyna przesłuchiwać uczestników ataku na komisariat, a nawet im grozić. Przed komisariatem trwała akcja protestu.

Relacjonujące te wydarzenia media na Ukrainie piszą, że Wradijiwka stała się miejscem wybuchu niezadowolenia, wywołanego bezkarnością działań przedstawicieli władz, która nasiliła się od czasu, gdy krajem rządzi prezydent Wiktor Janukowycz. Zgodnie z badaniami socjologicznymi ukraińską milicję całkowitym zaufaniem darzy jedynie niecały 1 procent respondentów.

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj