Po starciach w Kopenhadze policja zatrzymała blisko 700 osób
W sumie prawie 700 osób zostało zatrzymanych od czasu eksmisji dzikich lokatorów z centrum młodzieżowego w Kopenhadze 1 marca - podała w piątek duńska policja.
09.03.2007 19:40
Eksmisja wywołała falę protestów i starć z policją na największą w Danii skalę od ponad dekady. W poniedziałek ekipy robotników przystąpiły do wyburzania budynku.
Z 695 zatrzymanych 193 zostało tymczasowo aresztowanych na podstawie wstępnych zarzutów, m.in. udziału w zamieszkach i wandalizmu.
Wśród zatrzymanych było 41 cudzoziemców, głównie z krajów skandynawskich, Niemiec, Polski i Włoch, ale też z USA, Nowej Zelandii i Kanady. Policja poinformowała też o wydaleniu 35 innych obcokrajowców, w tym 23 Niemców.
Starcia i walki uliczne wybuchły 1 marca, kiedy oddziały antyterrorystyczne policji usunęły mieszkańców centrum. Protestujący obrzucali policjantów kamieniami i butelkami z benzyną, podpalali samochody, ustawiali blokady na ulicach. Demonstracje ustały w niedzielę, ale przez cały tydzień policja aresztowała uczestników zajść.
Około 25 ludzi zostało lekko rannych.
W piątek policja otworzyła ulicę przed wyburzonym budynkiem. Młodzi ludzie przynieśli kwiaty i świece i ustawili transparenty z napisem "Ground Zero 69", odwołując się do adresu centrum młodzieżowego przy ulicy Jagtvej 69.
Demonstracje na znak poparcia dla młodych ludzi odbyły się w Niemczech, Norwegii, Szwecji i Finlandii.
Centrum młodzieżowe w dzielnicy Noerrebro, kiedyś siedziba teatru, od lat było bardzo popularne wśród przedstawicieli różnych subkultur młodzieżowych i ugrupowań lewackich. Konflikt wokół tego miejsca trwał od 2000 roku, kiedy lokalne władze sprzedały budynek ugrupowaniu religijnemu. Lewicowi aktywiści, którzy wykorzystywali go jako bazę od 1982 roku, konsekwentnie odmawiali opuszczenia budynku, mimo sądowego nakazu eksmisji.