PolskaPo raz trzeci odroczono proces odwoławczy szefów "łódzkiej ośmiornicy"

Po raz trzeci odroczono proces odwoławczy szefów "łódzkiej ośmiornicy"

Po raz trzeci Sąd Apelacyjny w Łodzi odroczył proces odwoławczy czterech domniemanych szefów tzw. łódzkiej ośmiornicy. Sprawa rozpatrywana jest przez SA ponownie po
kasacji obrońców i uchyleniu wyroku przez Sąd Najwyższy.

Rozprawę odroczono, ponieważ w sądzie nie stawił się obrońca jednego z oskarżonych Mariusza K. Mecenas Maciej Bednarkiewicz przysłał pismo, tłumacząc swoją nieobecność udziałem w posiedzeniu Rady Nadzorczej PZU, której jest sekretarzem. W związku z tym prokurator, pozostali obrońcy i oskarżeni wnioskowali o odroczenie rozprawy. Sąd wyznaczył kolejny termin na 5 grudnia i przedłużył stosowanie aresztu wobec trzech oskarżonych do stycznia przyszłego roku.

Jednocześnie SA zapowiedział, że z uwagi na wagę tego procesu powiadomi o całej sprawie Radę Adwokacką w Warszawie, bowiem - zdaniem sądu - mecenas Bednarkiewicz mógł także powiadomić RN PZU, że już wcześniej miał wyznaczony termin ważnego procesu w Łodzi.

W czerwcu 2004 roku SA w Łodzi wymierzył trzem domniemanym szefom "ośmiornicy" - Tadeuszowi M., pseud. Tato, Mariuszowi K. i Andrzejowi M., pseud. Mikser - kary od 8 do 5,5 lat więzienia za kierowanie związkiem przestępczym, który wyłudzał towary i dokonywał oszustw podatkowych. Natomiast Krzysztofa J., pseud. Jędrzej, uważanego za "prawą rękę" szefów grupy, sąd skazał na 9 lat więzienia. Tym samym obniżył im kary wymierzone przez sąd pierwszej instancji.

W procesie oskarżonych było jeszcze 12 osób, które skazano na kary od 4 miesięcy ograniczenia wolności do 5 lat więzienia. Kasację wyroku wnieśli obrońcy ośmiu oskarżonych. Sąd Najwyższy w ub. roku uchylił wyrok wobec czterech głównych oskarżonych i skierował ich sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd odwoławczy. SN orzekł m.in., że poprzednio rozpatrując sprawę sąd apelacyjny nie odniósł się do wszystkich kwestii wskazanych przez obrońców w odwołaniach.

W innym procesie zakończonym kilka miesięcy temu łódzki sąd okręgowy skazał "Tatę" i "Jędrzeja" na kary 25 lat więzienia, a Mariusza K. na 15 lat pozbawienia wolności za udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, zabójstwo i porwania biznesmenów. Ten wyrok nie jest prawomocny.

Łódzka "ośmiornica" to związek przestępczy wykryty przez organy ścigania w czerwcu 1999 roku. Grupa zajmowała się przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)