PolskaPo prezentacjach prareferendum w Prudniku

Po prezentacjach prareferendum w Prudniku

Po sobotnich prezentacjach partii politycznych, głoszących różne poglądy na temat integracji Polski
z Unią Europejską, w niedzielę w Prudniku (Opolskie) odbędzie się unijne prareferendum. W ocenie Marka Dyducha z SLD frekwencja w prareferendum wyniesie ok. 25-30%.

27.04.2003 | aktual.: 27.04.2003 12:11

Do Prudnika przyjechało 10 z 16 zaproszonych ugrupowań: Liga Polskich Rodzin, Polskie Stronnictwo Ludowe, Platforma Obywatelska, Ruch Katolicko Narodowy, Unia Polityki Realnej, Unia Wolności, Unia Pracy, Samoobrona, Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Prawo i Sprawiedliwość.

Przeciwnicy integracji - Liga Polskich Rodzin i Ruch Katolicko-Narodowy (RKN) - prezentowali swoje poglądy w sposób bardziej widoczny niż zwolennicy. Na jednej z kamienic poseł Witold Tomczak z RKN powiesił transparent z napisem "Unia Europejska 'szansą' na zniewolenie narodu polskiego". Transparenty podobnej treści zawieszono na rogatkach miasta.

Liga Polskich Rodzin odtwarzała też piosenkę wyrażającą sprzeciw wobec wejścia do UE. "Polsko, trzeźwo popatrz, w czyim interesie będzie sojusz z Unią Europejską i co nam przyniesie. Nie wierz ludziom, którzy wojnę popierają. Oni swoje racje jednej nacji mają" - to refren piosenki.

Przedstawiciele LPR zakłócali wystąpienia zwolenników integracji, a także m.in. przemówienie pełnomocnika rządu ds. negocjacji z UE Jana Truszczyńskiego. "Ubek", "Zdrajca", "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela" - skandowali młodzi ludzie, machając flagami Polski oraz ciemnoniebieskimi flagami z napisem "Nie UE" i rysunkiem muchomora.

Każde z ugrupowań biorących udział w prareferendum miało po dziesięć minut na zaprezentowanie swoich poglądów na głównej scenie. "Ci, którzy rządzą, nie dopuszczają innych do mediów i dają nam 10 minut na powiedzenie prawdy o UE. Ta prawda zawarta na kilku tysiącach stron traktatu to jest traktat hańby narodowej. Ten traktat uczyni z naszych mieszkańców obywateli drugiej albo trzeciej kategorii" - powiedział przedstawiciel LPR, Bogdan Pęk.

_ "Niczego nie tracimy, wchodząc do Unii Europejskiej, możemy zachować swoją tradycję, narodową wiarę. Jeżeli jesteście katolikami, to zapytam, co mówi ws. integracji Episkopat? Jest wielka, dziejowa szansa być członkiem wspólnoty europejskiej, nie tracąc wiary i tradycji. Życzę, żebyście byli beneficjentami wejścia Polski do UE"_ - oświadczył prezydent Opola Ryszard Zembaczyński (PO).

W ocenie sekretarza generalnego SLD Marka Dyducha, frekwencja w prudnickim prareferendum wyniesie około 25-30%. "Jakby była wyższa, to byłby bardzo dobry znak i dowód, że kampania w Prudniku przyniosła efekt" - uznał w Prudniku Dyduch.

Niedzielne głosowanie odbędzie się w dwudziestu obwodach. Liczba uprawnionych to ponad 24 tys. dorosłych. Równolegle odbędzie się głosowanie młodych - 15-18-latków. Wyniki głosowania będą znane wieczorem. Zdaniem Marcina Palade z Ośrodka Badań Wyborczych, właśnie głosy mieszkańców takich miejscowości jak Prudnik mogą zdecydować w czerwcowym referendum o przystąpieniu lub nie do Unii Europejskiej. (an)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)