PO‑PiS: wojna czy konkurencja?
Ludwik Dorn wezwał polityków Platformy Obywatelskiej do uczciwej i merytorycznej rywalizacji. Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że partia, która ma z jego ugrupowaniem tworzyć przyszłą koalicję rządzącą powinna odrzucić metodę oszczerstw i stawiania wszystkiego na ostrzu noża, którą zaczęła ostatnio stosować w stosunku do PiS. Tymczasem lider PO Donald Tusk powiedział, że podkreślanie różnic pomiędzy PO i PiS jest działaniem w interesie wyborców, aby mogli świadomie zagłosować.
21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 12:00
Ludwik Dorn w rozmowie z Radiem Dla Ciebie zwrócił uwagę, że dyskusja pomiędzy PO i PiS toczy się głównie za pomocą mediów. Uważa on, że potrzebne są rozmowy i kompromis. Według niego ważne jest, aby stworzyć program bardzo radykalnej zmiany państwa.
Szef klubu parlamentarnego PiS podkreślił, że jego partia nigdy nie zgodzi się na propozycję podatkową Platformy: 3 razy 15%. Wykluczył też możliwość proponowanej przez Jana Rokitę z PO całkowitej lustracji. PiS nie chce ujawnienia teczek duchownych oraz ludzi, którzy działali w PRL-owskiej opozycji i nie byli agentami.
Ludwik Dorn uważa, że ostatnie wypowiedzi członków PO, którzy podkreślają, że bez zgody na ich propozycje nie ma mowy o budowaniu koalicji, są wykluczeniem poszukiwania racjonalnego kompromisu. Według niego Platforma może być zaskoczona spadkiem popularności i liczy, że po wyborach będzie miała dużą przewagę nad PiS.
Donald Tusk powiedział, że podkreślanie różnic pomiędzy PO i PiS jest działaniem w interesie wyborców, aby mogli świadomie zagłosować. Lider Platformy odniósł się do niedzielnej konwencji partii, podczas której w stronę partii braci Kaczyńskich padło wiele zarzutów.
Tusk powiedział w radiowej Trójce, że PO musi tłumaczyć opinii publicznej czym różni się od konkurentów. Przypomniał, że jego partia opowiada się za liberalna polityką gospodarczą, a PiS chce w niej większego udziału państwa. Zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że nastawia się na rozdawnictwo i opowiada się za tym, aby państwo zbierało od obywateli haracz i rozdawało jeszcze większe zasiłki.
Gość Trójki dodał, że bracia Kaczyńscy powinni umieć odpowiedzieć na pytania, jakie padły podczas konwencji PO. Stwierdził, że Polacy muszą wybrać między Polską Tuska i Rokity a Polską braci Kaczyńskich. Podkreślił jednak, że pomimo różnych wizji Polski w "pewnych punktach" Platforma zgadza się z PiS i liczy na dobrą współpracę. Chodzi między innymi o kwestie bezpieczeństwa i walki z korupcją.