Po pijanemu zaparkowała na środku skrzyżowania
Środkiem ulicy, bez świateł i bez prawa jazdy
wracała do domu nietrzeźwa 33-latka z Rudy
Śląskiej. Podróż zakończyła na środku skrzyżowania, nie będąc w
stanie ruszyć w dalszą drogę. Teraz trzeźwieje w policyjnym
areszcie.
03.01.2009 | aktual.: 03.01.2009 12:26
Sytuacja miała miejsce w piątek wieczorem. - Po zatrzymaniu się na skrzyżowaniu kobieta nie potrafiła ruszyć z miejsca. Przechodnie zepchnęli jej samochód na chodnik. Tak zastali ją powiadomieni o sprawie policjanci - powiedział Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji.
O kierowcy toyoty yaris, jadącym środkiem drogi, bez świateł, policjantów powiadomili świadkowie tej brawurowej jazdy, jeszcze zanim kobieta zaparkowała na środku skrzyżowania. Kierująca była tak pijana, że policjanci nie byli w stanie nawiązać z nią kontaktu.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało u niej prawie 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz trzeźwieje w policyjnym areszcie, by później wytłumaczyć swoje bezmyślne zachowanie - powiedział Wręczycki.
Podczas kontroli kobieta nie miała przy sobie prawa jazdy. Policjanci sprawdzają, czy w ogóle ma uprawnienia do kierowania autem. Za jazdę po pijanemu grożą jej nawet dwa lata więzienia.