Po pijaku jeździł autem po cmentarzu i niszczył nagrobki
Policjanci zatrzymali kierowcę, który pijany jeździł samochodem alejkami cmentarza na
Wilkowyji w Rzeszowie. Zatrzymany uszkodził co najmniej dwa
nagrobki. Jechał z kolegami, nie miał ani uprawnień do prowadzenia auta, ani ubezpieczenia pojazdu.
01.11.2008 | aktual.: 01.11.2008 20:56
Mężczyzna miał ponad trzy promile alkoholu - poinformował rzecznik prasowy podkarpackiej policji, nadkomisarz Mariusz Skiba.
Późnym popołudniem policja odebrała zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety, że "pijane towarzystwo" urządziło sobie rajd cmentarnymi alejkami. Kierowca poloneza nie zapanował nad pojazdem i wjechał w dwa nagrobki - powiedział Skiba.
Niedługo potem policjanci strzegący bezpieczeństwa na cmentarzu zatrzymali podejrzany samochód. Kierowca i jego dwaj kompani byli pijani. Cała trójka została zatrzymana.
Alkomat wskazał u kierowcy 3,2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się też, że 48-letni mieszkaniec Rzeszowa nie ma w ogóle uprawnień do kierowania, a auto nie jest ubezpieczone.