Po pijaku jechał BMW - o wiele za szybko...
Do 12 lat więzienia grozi 29-letniemu kierowcy osobowego bmw, któremu zarzucono umyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego i spowodowanie śmiertelnego wypadku. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu w Kępnie.
17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 11:30
- Mężczyzna był pijany, nie miał prawa jazdy, rozwinął nadmierną prędkość w stosunku do panujących warunków - powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, Janusz Walczak.
Do wypadku doszło w połowie marca. Jak dodał Walczak, kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu, a następnie na pobliskie pole. Samochód kilkakrotnie koziołkował; osoby, które nim podróżowały, wypadły na zewnątrz. Jeden z pasażerów poniósł śmierć na miejscu, drugi cierpi na niedowład nóg. Dwie inne osoby doznały lżejszych obrażeń.
W śledztwie ustalono, że kierowca przed wypadkiem pił z ofiarami alkohol. W jego organizmie stwierdzono blisko 1,2 prom. alkoholu.
Mężczyznę aresztowano wkrótce po wypadku.
NaSygnale.pl: Tragiczny finał bójki pod restauracją "Fregata"