PO obmyśliła nową strategię
- Na jedynki są wybierane te osoby, które mogą uzyskać najlepszy wynik - stwierdziła posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska w Polsat News. Jednocześnie dodała, że "listy się robi tak, żeby zyskać jak najwięcej głosów". - W poprzednich wyborach Donald Tusk pokazał, że potrafił zrobić wielkie tsunami - powiedziała.
28.01.2011 | aktual.: 28.01.2011 10:33
Jak przyznała posłanka Platformy Obywatelskiej na pierwszych miejscach umieszcza się "osoby, bardzo wyraziste, które mogą zachęcić ludzi do wzięciu udziału w wyborach". Kidawa-Błońska jest przekonana, że mocną jedynką będzie Ewa Kopacz startująca z listy radomskiej. - Jest tam bardzo znana, bardzo popularna. To jest jej region - uważa posłanka.
W jej ocenie udział europosłów w wyborach to nie najlepszy pomysł. - Jestem przeciwniczką tego, żeby ktoś, kto rok temu objął mandat europosła, złożył zobowiązanie dla wyborców, startował w wyborach do parlamentu - stwierdziła.
Zdaniem Kidawy-Błońskiej listy powinny być gotowe w okolicach czerwca i lipca przy założeniu, że wybory odbędą się w październiku.