PolskaPO o Kwaśniewskim: za granicą dobrze, w kraju gorzej

PO o Kwaśniewskim: za granicą dobrze, w kraju gorzej

Politycy Platformy Obywatelskiej dobrze oceniają zagraniczną działalność Aleksandra Kwaśniewskiego, gorzej krajową. Po stronie atutów ustępującego prezydenta wymieniają łatwość w nawiązywaniu przez niego kontaktów za granicą, przez co zbudował prestiż naszego kraju na arenie międzynarodowej.

Lider Platformy Donald Tusk podkreśla, że mimo defektów "politycznego pochodzenia" prezydent dążył do budowy silnej pozycji Polski w świecie. Tusk dodał, że przeszłość Aleksandra Kwaśniewskiego nie zawsze mu pomagała w międzynarodowych relacjach. Mimo to, podkreślił polityk, należy wysoko ocenić starania prezydenta w przyjęciu nas do NATO i Unii Europejskiej. Plusem prezydentury jest także zaangażowanie Aleksandra Kwaśniewskiego w Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie.

Wiceszef Platformy Jan Rokita zwraca uwagę na cechy charakteru ustępującego prezydenta - wrodzoną inteligencję i talent polityczny. __Prezentował pewną elastyczność charakteru, miał też zdolności kameleona,/i> - uważa Rokita. Cechy te - podkreślił polityk - sprawdziły się podczas realizacji przez Aleksandra Kwaśniewskiego polityki zagranicznej, gdy chodziło np. o przystąpienie Polski do Paktu Północnoatlantyckiego.

Prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego miała też swoje ciemne strony - podkreślają politycy Platformy Obywatelskiej. Według Jana Rokity prezydent zawiódł, jeśli chodzi o standardy rządzenia krajem. Zamiast je podnosić, ciągnął je w dół - uważa polityk. Rokita wyjaśnił, że Aleksander Kwaśniewski zawsze był częścią pewnego układu, był spętany swoimi stronnikami, biznesmenami i niejasnymi układami.

Donald Tusk przypomnina z kolei, że w ciągu minionej dekady Polacy nie zawsze mieli powody do dumy. Przewodniczący PO przypomniał, że prezydent Kwaśniewski kłamał w sprawie wykształcenia, niekonsekwentnie tłumaczył się ze sprawy Cetniewa. I te przypadki z golenią i innymi częściami ciała, wprawiały Polaków w zażenowanie - powiedział Tusk.

Zdaniem zarówno Tuska, jak i Rokity, prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego może być też oceniana przez pryzmat ułaskawienia Zbigniewa Sobotki. Były wiceminister spraw wewnętrzych został skazany na 3,5 roku więzienia za tzw. przeciek starachowicki. Prezydent zamienił Sobotce karę na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)