PO "nie ukłoni się" w stronę planu Hausnera?
Słowa premiera Leszka Millera, że
wprowadzenie proponowanego przez Platformę Obywatelską podatku
liniowego jest nierealne w obecnej sytuacji budżetowej, stawiają
pod poważnym znakiem zapytania "jakikolwiek ukłon" PO w stronę
planu Hausnera - oświadczył szef klubu Platformy
Jan Rokita.
PO proponuje stworzenie nowego systemu podatkowego według modelu 3 x 15 - wysokość PIT, CIT i VAT wynosiłaby 15%. Liderzy PO nie kryją, że mogą w pewnym stopniu zmodyfikować tę propozycję, ale nie ustąpią co do zasady: prosty podatek o jednolitej stawce. Wiceszefowa PO Zyta Gilowska powiedziała, że postulat wprowadzenia podatku liniowego to ultimatum w rozmowach o ewentualnym poparciu przez PO planu Hausnera.
Tymczasem - według premiera Millera - propozycja podatkowa jest interesująca, ale nierealna w obecnej sytuacji budżetowej. "To stawia pod bardzo poważnym znakiem zapytania szanse na jakikolwiek ukłon nasz w odniesieniu do planu Hausnera" - powiedział Rokita, odnosząc się do opinii szefa rządu.
Zastrzegł jednak, że PO zajmie "rzetelne stanowisko" w tej sprawie wtedy, kiedy dostanie "cały plan Hausnera naprawdę", kiedy gotowe będą "wspólne obliczenia ekspertów dotyczące nowego systemu podatkowego" i wtedy, kiedy "sprawdzi, czy SLD dotrzymuje zobowiązania, iż leżąca w Sejmie ustawa o finansach publicznych przygotowana przez PO, zostanie uchwalona".
Krytyczne opinie polityków PiS w związku z tym, że Platforma rozmawia z koalicją o ewentualnym poparciu planu Hausnera, Rokita nazwał "zaczepkami". Dodał, że nie przeceniałby tych zaczepek, bo są one "raczej elementem rywalizacji o pozycję przed wyborami parlamentarnymi".
Pytany, czy z punktu widzenia PO nie lepiej byłoby odrzucić plan Hausnera i doprowadzić do wcześniejszych wyborów, a po nich przeprowadzić "swoją" reformę finansów, Rokita odpowiedział, że trudno uwierzyć w szansę na szybsze wybory. "Wydaje się, że SLD nie zamierza rozwiązywać tego parlamentu, i, niestety, zamierza trwać u władzy do 2005 r. W tych warunkach, tak czy owak nie wolno dopuścić do ruiny polskiej złotówki" - tłumaczył.(iza)