"PO nie dotrzymała słowa - wprowadzili Polaków w błąd"
Politycy SLD, odnosząc się do propozycji marszałka sejmu Grzegorza Schetyny a propos 60 ustaw, które miałby jeszcze w tej kadencji uchwalić sejm, ocenili, że PO znów nie dotrzymała obietnic i wprowadziła Polaków w błąd. SLD chce, by sejm zajął się jeszcze m.in. in vitro i aborcją.
27.07.2011 | aktual.: 27.07.2011 15:13
- Test na prawdomówność PO i Donalda Tuska wczoraj został zakończony. Efekt mamy następujący: nie mówią prawdy, wprowadzają Polaków w błąd - powiedział na konferencji prasowej szef Sojuszu Grzegorz Napieralski.
Jego zdaniem, wcześniej politycy Platformy "na wielkich wiecach, w różnego rodzaju wywiadach, wystąpieniach parlamentarnych" obiecali, że "sprawy fundamentalne i najważniejsze dla Polaków zostaną w tej kadencji załatwione, tak aby Polakom - tak jak kiedyś głosiło hasło PO - naprawdę żyło się lepiej". - No i ta obietnica jest niedotrzymana. Polacy zostali po raz kolejni wprowadzeni w błąd - uważa lider SLD.
Zaznaczył, że na liście projektów, które Schetyna zaprezentował we wtorek zabrakło m.in. dwóch propozycji (SLD i obywatelskiej opracowanej przez NSZZ "Solidarność") dotyczących podniesienia płacy minimalnej do 50% średniego wynagrodzenia.
SLD chce również, by sejm zakończył prace nad regulacjami dotyczącymi in vitro i nowelizacją Kodeksu karnego, która sankcjonuje tzw. mowę nienawiści, skierowaną m.in. przeciwko osobom homoseksualnym.
Politycy Sojuszu oczekują ponadto, iż sejm do wyborów zajmie się jeszcze ich projektami w sprawie: związków partnerskich, liberalizacji prawa aborcyjnego, przywrócenia w szkołach gabinetów lekarskich i psychologów, a także zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami. SLD postuluje też, by posłowie zajęli się projektem nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która zmienia zasady wyboru sędziów TK.
Wicemarszałek sejmu Jerzy Wenderlich w sprawie listy 60 projektów ustaw wystosował do Schetyny list. "Obiecywanie i niedotrzymywanie słowa to znak szczególny Platformy Obywatelskiej, więc te zapowiedzi ofensywy legislacyjnej przyjmowaliśmy z przymrużeniem oka. Okazało się, że słusznie. Nie domagamy się więc już jakiegoś szczególnego wysiłku od koalicji PO i PSL. Wnosimy natomiast, aby nie zlekceważono projektów ustaw złożonych przez posłów SLD" - napisał Wenderlich.
Wicemarszałek sejmu chce również, by rząd przedstawił w sejmie informację w sprawie polityki na rzecz równouprawnienia i przeciwdziałania dyskryminacji z powodu płci.
Na liście projektów, które Schetyna przedstawił we wtorek, znalazł się m.in. rządowy projekt nowelizacji ustawy o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym, który przewiduje m.in. udzielanie gwarancji Skarbu Państwa na zaciągnięte kredyty przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Ponadto są na niej inne rządowe projekty m.in.: nowelizacji ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (zakłada uproszczenie systemu ewidencji i identyfikacji) oraz nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi.
Na liście znajdują się też m.in. poselskie projekty zmian: w Prawie energetycznym, w ustawie o gospodarce nieruchomościami, projekt nowelizacji ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości, czy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Schetyna powiedział - prezentując we wtorek listę projektów - że to propozycja i że czeka na uwagi posłów dotyczące jej uzupełnienia. - Jeżeli będzie coś koniecznego, jeżeli coś się pojawi ważnego, jesteśmy otwarci - zapewnił.