PO nie chce zakazu pracy w dni świąteczne
Platforma Obywatelska wniosła o odrzucenie w
pierwszym czytaniu, proponowanego przez PiS, projektu nowelizacji
Kodeksu pracy wprowadzającego zakaz pracy w 12 świątecznych dni
zarówno państwowych, jak i kościelnych. Wszystkie pozostałe kluby
opowiedziały się za skierowaniem projektu do dalszych prac w
komisjach.
Projekt przewiduje wprowadzenie zakazu handlu w: Nowy Rok, w święta Wielkiej Nocy, 1 maja, 3 maja, w pierwszy dzień Zielonych Świątek, w Boże Ciało, 15 sierpnia - w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Wszystkich Świętych (1 listopada), Święto Niepodległości (11 listopada), a także święta Bożego Narodzenia. Mówi także o zakazie pracy, jeśli któreś z tych świąt przypada w niedzielę.
Wnioskodawca Stanisław Szwed (PiS) podkreślał, że projekt warto poprzeć, jeśli posłom zależy na tym, by pomóc kobietom. Jak mówił, to głównie one są zatrudnianie w dużych zagranicznych supermarketach, gdzie prawa pracownicze często nie są przestrzegane.
Według niego, duża część społeczeństwa negatywnie ocenia wymuszanie pracy w placówkach handlowych w dni wolne, zwłaszcza wobec kobiet. Tłumaczył, że projekt nie jest ideologiczny, a dowodem na to jest ograniczenie zakazu jedynie do 12 dni świątecznych, a nie np. wszystkich niedziel. Całkowity zakaz handlu w niedzielę to byłaby ideologia - stwierdził.
W ten sposób odniósł się do wypowiedzi Roberta Strąka (LPR), który domagał się rozszerzenia zakazu handlu na wszystkie niedziele w roku. Ocenił on, że zakaz tylko w określone święta nie rozwiązuje problemu wyzysku kobiet. Zapowiedział, że LPR zgłosi do projektu poprawki, które rozszerzą jego zakres, lub jeszcze raz zgłosi swój projekt wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę (taki projekt Liga zaproponowała w 2004 r., został odrzucony).
Ewa Wolak (PO) oceniła, że nie wolno posłom regulować życia prywatnego obywateli. Dlaczego mamy ustalać, gdzie i o której godzinie ludzie mogą sobie kupić wodę?- pytała. Musimy dać szansę wyboru - przekonywała. Jej zdaniem, projekt nie jest wart poparcia również z tego powodu, że jest w nim wiele niejednoznacznych sformułowań, które spowodują utrudnienia w jego interpretowaniu. Zwróciła uwagę m.in. na to, że jest w nim wykorzystane sformułowanie "placówka handlowa", a takiej definicji nie ma w Kodeksie pracy.
Izabela Jaruga-Nowacka (SLD) oświadczyła, że jej klub poprze dalsze prace nad projektem, ale powinien on się stać przyczynkiem do dyskusji o "bezwzględnej marketyzacji życia" i "dyktacie zysku nad prawem i godnością pracownika". Podkreśliła, że co do głównej zasady - sprzeciwu wobec wyzyskowi pracowników - wszyscy się zgadzają. Jej zdaniem jednak, projekt spowoduje inny rodzaj wyzysku wobec kobiet - w ramach "rzetelnego wykonywania przez kobiety prac domowych".
Jaruga-Nowacka pytała, jak problem pracy ma być rozwiązany wobec przedstawicieli innych religii, którzy mogą świętować w inne dni. Według wiceminister pracy i polityki społecznej Haliny Olendzkiej, tę kwestie reguluje ustawa o wolności sumienia i wyznania, która "zapewnia dzień wolny w święta przedstawicieli innych wyznań". Jan Bednarek (Samoobrona) podkreślił, że święta kościelne i państwowe należy obchodzić z godnością i w gronie rodzinnym. Z kolei Józef Zych (PSL) ocenił, że w debacie nad projektem była pewna hipokryzja, bo - mówił - wszystkie święta powinny być traktowane jednakowo. Jak tłumaczył, potrzebna jest w tej sprawie jednolita koncepcja i dlatego poparł projekt, ale zastrzegł, że nie jest to ostateczne stanowisko jego klubu i dalsza ocena zawartych w projekcie propozycji będzie zależała od prac w komisjach.
Odpowiadając na pytania posłów Stanisław Szwed wyjaśnił, że projekt nie zakazuje pracy w święta w takich miejscach jak sklepiki z pamiątkami, kwiaciarnie, zakłady pogrzebowe (o to pytali posłowie opozycji). Wyjaśnił, że nie można wprowadzić w projekcie rozróżnienia na małe i duże sklepy i zakazać handlu w dużych (np. zatrudniających powyżej pięciu pracowników), bo byłoby to wprowadzenie nierówności podmiotów gospodarczych. Jak przypomniał, takie stanowisko zajął prezydent Aleksander Kwaśniewski wetując w 2000 r. ustawę o całkowitym zakazie handlu przygotowaną przez AWS i tę opinię podzielił Trybunał Konstytucyjny.
W związku z wnioskiem PO o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, głosowanie nad nim odbędzie się w piątek.