PO: NFZ bez lokat i obligacji
Platforma Obywatelska proponuje m.in.
wykreślenie z projektu ustawy zdrowotnej przepisów umożliwiających
Narodowemu Funduszowi Zdrowia udzielanie pożyczek i kredytów oraz
posiadanie przez NFZ lokat i obligacji - powiedziała w
Sejmie Elżbieta Radziszewska (PO).
Posłanka PO podkreśliła, że w trakcie prac sejmowej Komisji Zdrowia nad projektem ustawy odrzucone zostały poprawki Platformy dotyczące zmian instytucjonalnych w systemie ochrony zdrowia, prowadzące do jego decentralizacji. Według niej, rządowy projekt utrzymuje NFZ jako "sztywną, niefunkcjonalną, scentralizowaną, niewydolną strukturę, z decyzyjną czapą w Warszawie".
Zdaniem Radziszewskiej, zgłaszane przez PO poprawki decentralizujące były "karetką reanimacyjną" dla systemu, odpowiadającą temu czego oczekują pacjenci i lekarze, ale okazało się, że "drzwi do tej karetki zostały zatrzaśnięte". W drugim czytaniu PO nie będzie już składać takich poprawek.
Według niej, w projekcie ustawy mamy natomiast "pomieszanie ról". Np w radzie oddziału NFZ na 11 osób, 6 to przedstawiciele sejmiku wojewódzkiego, a sejmik jest oddziałem założycielskim dla wielu szpitali. Wszyscy pamiętamy z jakimi dysproporcjami były przyznawane kontrakty właśnie dla szpitali, ponieważ rady kas chorych widziały swoje szpitale a nie widziały powiatowych - przypomniała Radziszewska.
Ponadto, jej zdaniem, kreowanie polityki zdrowotnej nie leży w gestii ministra zdrowia, tylko w gestii NFZ, który np. określa jakość świadczeń i ich dostępność. Natomiast minister - podkreśliła Radziszewska - zatwierdza plan finansowy NFZ, wydaje rozporządzenia, odpowiada za edukację zdrowotną, programy zdrowotne, współdziałanie z organizacjami pozarządowymi.
Posłanka PO uważa, że w projekcie ustawy nie ma zewnętrznej niezależnej kontroli w systemie służby zdrowia, a cały nadzór i kontrolę złożono w rękach ministra zdrowia. Czyli ktoś kto jest po części regulatorem tego sytemu, jest też równocześnie kontrolerem i nadzorującym. Jak można samego siebie dobrze skontrolować i nadzorować - pytała Radziszewska.
W jej opinii, "ułudna" jest także kontrola Sejmu, ponieważ plan finansowy NFZ ma - według projektu - być składany w Sejmie do 10 sierpnia, a następnie posłowie mają mieć 21 dni na jego zaopiniowanie; niewydanie w tym terminie opinii ma być równoznaczne z jego zaakceptowaniem. Radziszewka dodała, że jeśli te przepisy zostaną uchwalone, to spodziewa się, iż zmieniony zostanie harmonogram sejmowych wakacji, które tradycyjnie przypadają właśnie w sierpniu.
Zdaniem posłanki PO, w projekcie ustawy brakuje uporządkowania udzielania świadczeń medycznych. Nadal - powiedziała - z pieniędzy publicznych świadczenia są udzielane np. przez ZUS i KRUS, środki są w różnych miejscach i są nieefektywnie wykorzystywane.
Inne poprawki PO zakładają m.in.: wykreślenie środków antykoncepcyjnych z refundacji, przywrócenie pierwotnych zapisów dotyczących zawierania umów na zapewnienie pacjentom materiałów pomocniczych (np. pieluchomajtek, cewników i protez) i środków ortopedycznych, wprowadzenie przepisów antykorupcyjnych dotyczących wszystkich pracowników NFZ, ustalenie, że krajowe organizacje świadczeniodawców biorą udział w procedurze ustalania warunków umów na udzielanie świadczeń.