PO na czele, PiS na drugim miejscu w wyborach do PE
W wyborach do Parlamentu Europejskiego
największe poparcie uzyskaliby kandydaci PO, a następnie
przedstawiciele PiS. W dalszej kolejności szansę na mandaty
mieliby kandydaci SLD i UP oraz PSL - wynika z marcowego sondażu
CBOS.
31.03.2009 | aktual.: 31.03.2009 13:06
39% (tyle samo co w lutym) ankietowanych przez CBOS zadeklarowało, że na pewno weźmie udział w czerwcowych eurowyborach. 29% badanych (1 punkt proc. więcej niż w poprzednim badaniu) oświadczyło, że na pewno nie pójdzie zagłosować. Z kolei 32% (bez zmian) jeszcze nie wiedziało czy weźmie udział w głosowaniu.
Wśród zdeklarowanych uczestników wyborów, 40% poparłoby kandydatów rekomendowanych przez PO, a 17% zagłosowałoby na kandydatów PiS. Na kandydatów SLD i UP oddałoby swój głos 10% ankietowanych, którzy zadeklarowali, że z pewnością wezmą udział w wyborach do PE; z kolei na 5% głosów mogliby liczyć kandydaci PSL.
Po 1% głosów dostaliby przedstawiciele: Porozumienia dla Przyszłości (SdPl+PD+Zieloni2004), Krajowej Partii Emerytów i Rencistów, Ligi Polskich Rodzin, Partii Kobiet, Samoobrony.
CBOS zauważa, że poparcie dla PO w eurowyborach (40%) jest minimalnie mniejsze niż w ewentualnych wyborach do polskiego Sejmu (42% w sondażu CBOS z marca). Również nieco mniejsze jest poparcie dla PiS (17% w sondażu dotyczącym eurowyborów, 20% w badaniu dotyczącym krajowych wyborów).
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 4-10 marca na liczącej 979 osób reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków.