Starania o repatriację trwały trzy lata. Rodziny przyjechały na zaproszenie jednego z byłych senatorów i dzięki staraniom wielu prywatnych osób. Wśród osiemnastu repatriantów, którzy od soboty są polskimi obywatelami, najstarszy ma 82 lata, a najmłodszy niespełna trzy. Są zmęczeni podróżą, lecz - jak mówią - szczęśliwi.
Przeszliśmy czyściec, ale to już wszystko za nami - powiedzieli na przywitanie repatrianci. (mp)