Po Krupówkach spacerują wielbłądy
Po zakopiańskich Krupówkach spacerują dwugarbne wielbłądy. Gdy pojawiły się na deptaku myślano, że to jeszcze jeden sposób zakopiańczyków na zarobienie na turystach. Okazało się jednak, że to żywa reklama cyrku, który zjechał do miasta pod Giewontem.
W szczycie sezonu turystycznego wśród tłumu spacerowiczów na Krupówkach można zobaczyć jeszcze kilka owczarków podhalańskich i mimów wcielających się w różne postacie - od złotego taternika, w pumpach, z czekanem i zwojem lin na ramieniu oraz srebrnego Merlina i postaci Tatarzyna, po dwóch króli, zbierających pieniądze na trzeciego.
Tego roku na Krupówkach nie "obrodziły" białe niedźwiedzie, spaceruje za to nadmuchiwany baca nadnaturalnych rozmiarów, który proponuje zrobienie pamiątkowego zdjęcia w swoim towarzystwie.
Wczasowiczom przygrywa duet muzyki dawnej, kwartet jazzowy i spora ekipa gitarzystów rozsianych po całym deptaku.
Jedynie od czasu do czasu zobaczyć można prawdziwego górala w stroju regionalnym, przemykającego się pośród tłumu wczasowiczów lub dyskretnie przygrywającego na gęślikach w jakimś zakamarku Krupówek.