"Po koalicji PO‑LiD można się spodziewać nawet represji"
Zdaniem premiera, który był gościem "Sygnałów Dnia", po koalicji PO i LiD można by się spodziewać nawet podjęcia represji wobec osób, które wprowadzały proces odnowy Polski i doprowadziły do wzrostu gospodarczego, spadku przestępczości oraz bezrobocia. Premier wyjaśnił, że mówiąc o "nowym 13. grudnia w przypadku koalicji PO i LiD", miał na myśli, że nastąpiłoby wówczas wstrzymanie korzystnych dla Polski procesów.
Słowa były twarde, ale oddające rzeczywistość - podkreślił szef rządu. Premier Jarosław Kaczyński ocenia, że w przypadku wygranej PO i LiD w wyborach parlamentarnych, zapoczątkowana budowa IV RP zostanie gwałtownie zahamowana.
To słowa twarde, ale oddające rzeczywistość. W latach 1980-1981 była próba zmiany, została w pewnym momencie przecięta. Teraz są inne czasy, teraz nie stan wojenny, tylko wybory decydują. Ale efekt będzie taki, że te siły będą chciały przywrócić Polskę, jak ja mówię, Polskę "przedrywinowską" - dodał premier.
Jarosław Kaczyński powiedział, że zarzuty, jakoby jego słowa miały na celu obrażenie ludzi, związanych z Solidarnością to bzdura. Premier uważa, że zarzucając mu takie intencje, opozycja chce ukryć prawdę o tym, że zamierza przywrócić w Polsce stare, korupcyjne, oligarchiczne stosunki.
Trzeba rozmawiać z główną twarzą III RP
Premier zaprzeczył doniesieniom, jakoby sztaby wyborcze PiS I LiD już wcześniej zawarły układ w sprawie debaty Kaczyński-Kwaśniewski. W rozmowie w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia Jarosław Kaczyński przyznał, że dopiero w niedzielę za kulisami wiecu wyborczego w Lublinie członkowie sztabu naradzali się czy przyjąć ofertę Aleksandra Kwaśniewskiego. Przyznał, że wszyscy byli zgodni, że trzeba podjąć wyzwanie i nie należy wykorzystywać kolejnej "wpadki" byłego prezydenta w Kijowie, bo byłoby to źle zrozumiane. Trzeba rozmawiać z główną twarzą III Rzeczypospolitej- podkreślił.
To jest człowiek, który był prezydentem III RP, której broni w tej chwili także Platforma Obywatelska. To jest szef całości - powiedział o Kwaśniewskim premier w radiowej Jedynce. To jest szef i pana Donalda Tuska, chociaż pan Donald Tusk pewnie będzie w tym momencie protestował. Dlaczego mam rozmawiać z innymi, jeśli debatę proponuje sam szef całości? Będę rozmawiać z głównym partnerem i oponentem politycznym, a nie z tymi, którzy w tej hierarchii są niżej. Sam jestem szefem, więc mogę rozmawiać z szefem - dodał premier.
Jarosław Kaczyński nie wykluczył także spotkania z Donaldem Tuskiem, ale - jak powiedział - gdy lider PO będzie miał do powiedzenia coś wiecej niż teraz.
Premier przewiduje, że do jego debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim dojdzie na początku przyszłego tygodnia. Ostatnie dwa lata były wielkim sukcesem
Premier Jarosław Kaczyński ocenia, że ostatnie dwa lata rządów PiS były - zważając na okoliczności - wielkim sukcesem. Podkreślił również, że bez koalicji z LPR i Samoobroną w Polsce nie udałoby się nic osiągnąć. Zdaniem premiera, Polsce opłaciły się wspólne rządy niedawnych koalicjantów.
Pytany o najważniejsze osiągnięcia rządu Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński powiedział, że jego partia potrafiła naprawić polskie państwo. Szef rządu dodał także, że jego gabinet bronił polskich interesów w świecie i wykorzystał dobrą koniunkturę w gospodarce, zapewniając jej bardzo szybki rozwój. Premier Jarosław Kaczyński przypomniał, że w trakcie jego rządów między innymi spadło bezrobocie i powstało milion trzysta tysięcy nowych miejsc pracy.
Premier Jarosław Kaczyński znalazł się w katalogu osób publicznych, ogłoszonym przez IPN, jako "figurant". To osoba, którą interesowały się komunistyczne służby specjalne. Premier powiedział w "Sygnałach Dnia", że Służba Bezpieczeństwa rozpracowywała go od lat 70. do roku 1989. Jeszcze w sierpniu 1989 roku nie mógł w związku z tym otrzymać paszportu.