Po kłótni z żoną rzucił się z balkonu z dwójką dzieci
Sąd Najwyższy unieważnił wyrok sądu skazujący Johna Hogana na 25 lat więzienia za zabójstwo z premedytacją swego 6-letniego syna. Mężczyzna, po kłótni z żoną, rzucił się razem z dwójką swoich dzieci z hotelowego balkonu na Krecie, gdzie spędzał rodzinne wakacje - podaje "The Times".
08.05.2009 | aktual.: 08.05.2009 12:46
Sędziowie zarządzili, że poprzedni werdykt był wadliwy, ponieważ podczas procesu nie uwzględniono problemów psychicznych Johna Hogana. Sprawa musi więc wrócić do dalszego rozpatrzenia.
Do tragedii doszło w sierpniu 2006 roku w hotelu Petra Mare w miejscowości Ierapetra na Krecie. 34-letni Hogan, były dekarz z Bradley Stoke koło Bristolu w Wielkiej Brytanii, skoczył z dwójką swoich dzieci: 6-letnim chłopcem i dwuletnią dziewczynką z hotelowego balkonu po kłótni z ich matką. Dziewczynka cudem przeżyła upadek z czwartego piętra. Jej brat zginął na miejscu.
Para przyjechała na Kretę, by ratować swoje rozpadające się małżeństwo. Kobieta zamierzała opuścić męża i zabrać ze sobą dzieci.
Hogan przebywa w klinice psychiatrycznej w Atenach. Według sędziów mężczyzna cierpi na poważne problemy psychiczne.