PolskaPo kiego grzyba ludzie wchodzą pod ostrzał na poligon?

Po kiego grzyba ludzie wchodzą pod ostrzał na poligon?

21.09.2010 17:20, aktualizacja: 21.09.2010 17:43

Bomby, pociski i huk wystrzałów nie odstraszają prawdziwych grzybiarzy. I chociaż zbieranie grzybów na poligonie jest śmiertelnie niebezpieczne, nie brakuje amatorów takiego zachowania - informuje "Gazeta Współczesna".

Na poligonie w Bemowie Pilskim (woj. warmińsko-mazurskie) żołnierze ćwiczą z ostrą amunicją od ponad 100 lat. Gdzieś w ściółce mogą czaić się niewybuchy albo niewypały, w każdej chwili w grzybiarza może trafić pocisk. To jednak grzybiarzy nie odstrasza, co przyznają ćwiczący na tym terenie żołnierze.

Poligon jest ogromny - ma ponad 17 tys. hektarów powierzchni. Przez każdym strzelaniem teren objeżdżają specjalne patrole, które wypraszają postronne osoby, a nawet każą je mandatami. To jednak niewiele daje.

Na szczęście na tym poligonie jeszcze nie doszło do śmiertelnego wypadku.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także