PolskaPo karambolu pod Poznaniem droga nr 2 przejezdna

Po karambolu pod Poznaniem droga nr 2 przejezdna

Droga krajowa nr 2 Poznań-Warszawa jest już
przejezdna - poinformowała policja. Po karambolu, do którego
doszło w środę przed południem, droga była zablokowana przez osiem
godzin.

05.02.2003 18:26

Do karambolu doszło między Paczkowem a Swarzędzem. Przyczyną była mgła i zbyt szybka jazda kierowców. W karambolu rannych zostało 31 osób, zderzyło się ponad 100 samochodów.

Najpierw zderzyła się ciężarówka z dwoma samochodami osobowymi. Potem, prawdopodobnie dlatego, że była gęsta mgła, uderzały w nie następne pojazdy - powiedziała Magda Wicha z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Pojazdy, który uczestniczyły w karambolu, zajęły odcinek drogi długości pięciu kilometrów.

31 osób zostało z miejsca karambolu odwiezionych do szpitali. Wśród rannych jest dwójka małych dzieci, jedno jest bardzo ciężko ranne. Doszło do piętnastu kolizji i dziewięciu wypadków - dodała Wicha.

Ranni byli transportowani do szpitali karetkami i śmigłowcem. Na miejscu pracowało kilkunastu lekarzy.

Według policji i ubezpieczycieli, poszkodowani w karambolu bardzo długo będą czekać na pieniądze z ubezpieczenia.

Ze względu na liczbę uczestników, czas oczekiwania na to, aż policja rozstrzygnie, kto ponosi winę za spowodowanie karambolu, jest dłuższy niż w przypadku zwykłego wypadku. Z tego powodu długi będzie również czas oczekiwania na odszkodowanie -powiedziała w środę Agnieszka Simon z jednej z agencji ubezpieczeniowych w Poznaniu. Jej zdaniem, poszkodowani kierowcy mogą skorzystać z własnych polis AC, a następnie, po ustaleniu winnych wypadku, dochodzić odszkodowania w sądzie.

Zdaniem mł. insp. Witolda Kapustyńskiego z wielkopolskiej policji, każda kolizja i wypadek, które złożyły się na karambol, muszą być rozpatrywane indywidualnie.

W większości jednak winę za udział w karambolu ponoszą sami kierowcy, którzy nie dostosowali prędkości jazdy do panujących na drodze warunków - powiedział Kapustyński. (and)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)