Trwa ładowanie...
d2aru6t
29-08-2007 22:15

PO i LiD chcą odwołać marszałka województwa śląskiego

Wniosek o odwołanie wywodzącego się z PO,
lecz skonfliktowanego z tą partią, marszałka województwa śląskiego
Janusza Moszyńskiego złożyła grupa 24 radnych
Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy i Demokratów.

d2aru6t
d2aru6t

Wniosek będzie mógł zostać poddany pod głosowanie po 30 dniach. Do odwołania marszałka potrzeba co najmniej 29 głosów.

To już druga próba odwołania Moszyńskiego przez radnych jego macierzystej partii. Pierwszy wniosek PO złożyła w maju, ale wycofała go miesiąc później w związku z brakiem poparcia innych klubów. Marszałek, który już wcześniej utracił rekomendację Platformy, wystąpił wówczas z PO.

Radna PO i rzeczniczka śląskich struktur partii, Martyna Starc powiedziała, że złożony podczas środowej sesji sejmiku wniosek dotyczy odwołania marszałka, a co za tym idzie całego zarządu. Marszałek i zarząd powinni mieć poparcie tych radnych, którzy w sejmiku mają większość. Tymczasem nasza współpraca z zarządem, który nie jest nawet tą współpracą zainteresowany, zupełnie nie układa się - dodała Starc.

Rzecznik marszałka Krzysztof Krzemiński jest oburzony formą złożenia wniosku. Wieczorem przewodniczący sejmiku Piotr Zienc z PO poinformował, że taki wniosek wpłynął i że spełnia wszelkie wymogi formalne. Tymczasem nie został on ani odczytany ani nie zostały ujawnione nazwiska radnych, którzy złożyli pod nim swoje podpisy - podkreślił Krzemiński.

d2aru6t

Jak dodał Krzemiński, przewodniczący odmówił marszałkowi odczytania wniosku, wskazując, że zostanie mu on dostarczony w "ustawowym terminie". Przekazania wniosku odmówić też miała Moszyńskiemu kancelaria sejmiku. Odnieśliśmy wrażenie, że przewodniczący Zienc utajnił wniosek w sytuacji, gdy nazajutrz marszałek wyjeżdża na urlop - ocenił Krzemiński.

Wniosek o odwołanie marszałka podpisał komplet ośmiu radnych LiD, a także 16 z 17 radnych PO (zabrakło podpisu trenera Antoniego Piechniczka). Do odwołania Moszyńskiego brakuje wnioskodawcom pięciu głosów. Spodziewają się pozyskać je wśród radnych innych klubów, którzy będą zainteresowani współpracą z PO przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

Chodzi np. o śląskiego adwokata Leszka Piotrowskiego, który rozważa propozycje startu w wyborach do Sejmu z listy PO, a także z list PSL i LiD. Choć mec. Piotrowski wskazywał, że skłania się ku ofercie Platformy, to zapowiedział, że wniosku o odwołanie Moszyńskiego nie poprze, bo - według niego - jest to "właściwy człowiek na właściwym miejscu".

Moszyński naraził się PO, gdy wiosną próbował zorganizować wraz z prezydentem Gliwic Zygmuntem Frankiewiczem konferencję programową Platformy na Śląsku. Konferencja, określana jako rozłamowa, ostatecznie nie doszła do skutku. Ponadto jako marszałek nie wystąpił o odwołanie jednego ze swoich zastępców, czego chciała Platforma.

d2aru6t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2aru6t
Więcej tematów