ŚwiatPo francuskim "nie" będzie "Nicea Plus"?

Po francuskim "nie" będzie "Nicea Plus"?

Po odrzuceniu konstytucji UE we francuskim referendum najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest "Nicea Plus" - sądzi dyrektor ds. politycznych ośrodka badawczego CEPS (Centre for European Policy Studies) Sebastain Kurpas.

30.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 18:46

Jego zdaniem Unia nie ma gotowego scenariusza awaryjnego, który mógłby zostać uruchomiony, a alternatywne w stosunku do obecnego, zakładającego ratyfikację traktatu konstytucyjnego, mogą się wyłonić dopiero na spotkaniu Rady Europejskiej w czerwcu. Do tego czasu ratyfikacja będzie postępować dalej.

Jeśli europejscy liderzy uznają, że dalsza ratyfikacja nie ma sensu i że traktat w obecnej postaci jest martwy, to istnieją dwa wyjścia: daleko idąca renegocjacja traktatu lub nakłonienie Francuzów do ponownego głosowania, za cenę dołączenia do projektu konstytucji protokołu mającego na celu uśmierzenie ich obaw - uważa Kurpas.

Francuzów mogłoby uspokoić np. dołączenie wysokiej rangi dokumentu, zapewniającego, iż Rada Europejska będzie uwzględniać wymiar społeczny każdego prawa, które chce wprowadzić. W referendum spora część Francuzów głosowała przeciwko projektowi w przeświadczeniu, że wprowadza on anglosaskie rozwiązania wolnorynkowe.

Obie możliwości ekspert uważa jednak za nierealistyczne.

Tekst w obecnym brzmieniu jest kompromisem, którego wyważenie wymagało wielu zabiegów, a ustępstwa na rzecz Francuzów byłyby nie do przyjęcia dla innych, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, gdzie ratyfikacja jest także bardzo problematyczna. Nie ma też pewności, czy nawet gdyby doszło do ustępstw Francuzi za drugim podejściem zagłosowaliby "tak".

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w tej sytuacji jest niestety "Nicea Plus". Przyjęte w traktacie nicejskim zasady wejdą w życie, a szefowie państw między sobą będą usiłowali uratować z niedoszłej konstytucji co się da, tak by te jej elementy, które są do przyjęcia, można było ratyfikować zgodnie z obowiązującymi narodowymi procedurami - przewiduje ekspert.

Jego zdaniem "pierwszą ofiarą takiego podejścia będzie wartość dodatkowa zawarta w konstytucji, wynikająca z jej spójności i silnego politycznego stwierdzenia, że UE chce być czymś więcej niż tylko unią ekonomiczną".

Kurpas podkreśla, że "konstytucja to coś więcej niż prosta suma części składowych, a polityczne i prawne korzyści tej jej dodatkowej wartości, wynikające z jej statusu jako najwyższego aktu prawnego, zostaną bezpowrotnie stracone, jeśli liderzy UE zdecydują się na przyjęcie scenariusza Nicei Plus".

Andrzej Świdlicki

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)