Po europejsku
Jesteśmy w Unii Europejskiej. Wiele osób z lękiem wyruszyło wczoraj na zakupy. Czy potwierdziły się wcześniejsze obawy, że będzie drożej?
05.05.2004 | aktual.: 05.05.2004 08:01
Wzrosła cena benzyny, zdrożał gaz do aut, także niektóre sieci taksówkarskie podwyższyły stawki. Wbrew powszechnym opiniom, te podwyżki nie są jednak spowodowane wejściem Polski do UE. Zafundowaliśmy je sobie sami. Ale są i ,unijne" zmiany cen. To 22-procentowy VAT na materiały budowlane, biały montaż, kafelki. W związku z VAT-em wzrosły też ceny biletów wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Sklepy spożywcze sprzedawały wczoraj towary po tych samych cenach co w ubiegłym tygodniu. Dotyczy to także podstawowych artykułów żywnościowych - mleka, chleba, masła, sera. Nie zmieniła się cena cukru. Ale to żadne pocieszenie, ludzie w ostatnich tygodniach masowo go wykupywali i już wcześniej znacznie zdrożał.
- Już w tym tygodniu cytrusy powinny być po niższej cenie, gdyż spadną stawki celne - zapewniał klientów właściciel sklepu przy ul. Kijowskiej.
Kierowców tankujących paliwo po 1 maja zaskoczyła nowa cena benzyny i gazu. Benzyna jest droższa o około 7-8 groszy na litrze, cena gazu napędowego wzrosła o 10 groszy.
- Obie podwyżki nie mają nic wspólnego z Unią Europejską. Nową cenę gazu zawdzięczamy rządowi, który podwyższył akcyzę z 455 zł do 630 zł, czyli nawet powyżej maksymalnego pułapu obowiązującego w UE. Natomiast benzyna systematycznie drożeje od początku roku, co wiąże się z ogólną sytuacją na światowych rynkach paliwowych - wyjaśniają w firmie ARGE, która prowadzi sieć stacji paliwowych i jest dystrybutorem paliwa.
W taksówkach nie powinno być zaskoczenia, wiele stosuje identyczne stawki jak przed 1 maja.
- Nie ma żadnych powodów, by je zmieniać. Rzeczywiście na usługi taksówkarskie wprowadzono VAT, 7 proc. i 3 proc. - w zależności od formy rozliczeń, ale podatek płacony będzie dopiero za rok, gdyż dotyczy tylko tych taksówkarzy, którzy przekroczą 45 tys. 700 zł rocznego obrotu. To wysoki limit, niewielu taksówkarzy go osiągnie - powiedziano nam w Radio Taxi Wawel.
Ale są sieci, które podniosły stawki (ze 1,20 zł do 1,50 zł za kilometr).
- Chcieliśmy być konkurencyjni, dlatego stosowaliśmy tak niskie stawki. Przy obecnej cen paliwa są one nie do utrzymania - tłumaczą podwyżkę w radio taxi ,Barbakan"
Już nie groźbą, ale faktem, i to ściśle powiązanym z Unią Europejską, jest natomiast 22-procentowy VAT na materiały budowlane.
- Zastosowaliśmy automat. Przypisaliśmy tę stawkę do każdego towaru. Ale klient tego nie odczuje, bo zaopatrujemy wyłącznie firmy. Na razie sprzedajemy towar z magazynów, nowy sprowadzimy z końcem tygodnia. Teraz import powinien być łatwiejszy i bez podatkowych obciążeń. Ale jak będzie naprawdę nikt nie wie. Niestety również w urzędach - wyjaśniają pracownicy firmy ,Eurofloor", dostarczającej na rynek różnego rodzaju niemieckie panele.
Po hurtowniach z różnymi materiałami potrzebnymi do budowy na razie nie ma co chodzić. Do 1 maja zostały dokumentnie wyczyszczone z towaru przez klientów, którzy chcieli uniknąć podwyżek cen związanych z wyższym VAT-em. Natomiast to co zostało, jest droższe o 15 proc. (różnica między obecym 22-procentowym VAT-em a poprzednim 7 proc.)
- U nas nie ma pustych półek ani przestojów. Także po towar już z wyższym VAT-em przyszli do nas klienci. Tak jak dotychczas mogą liczyć na korzystne rabaty - tak wygląda sytuacja w salonie łazienek i akcesoriów BOZ 2.
"Unijny" VAT przykro zaskoczył turystów wypoczywających w górach. To właśnie on spowodował podwyżkę cen biletów wstępu na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Bilet normalny kosztuje teraz 3,2 zł (przedtem kosztował 3 zł), a ulgowy - 1,6 zł (przedtem - 1,5 zł). W sezonie letnim bilety będą jeszcze droższe - normalny kosztować będzie 4,4 zł, ulgowy - 2,2 zł.
Katarzyna Kieta, ASz