Po dwóch latach udało się schwytać krokodyla-uciekiniera
Po dwóch latach udało się wreszcie schwytać prawie 2-metrowego krokodyla, który uciekł z palestyńskiego zoo i od tego czasu żył w zbiorniku ściekowym w północnej części Strefy Gazy. Gad znalazł już nowy dom w ogrodzie zoologicznym w Bajt Lahija.
06.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 19:31
Pracownicy kanalizacji wypatrzyli krokodyla w dużym zbiorniku ok. dwóch miesięcy temu. Po dwóch tygodniach bezskutecznego polowania, m.in. z użyciem rybackich sieci, policjanci zdecydowali się spuścić wodę ze zbiornika, tak aby zbieg nie miał się już gdzie ukrywać.
Kierujący polowaniem podpułkownik Samih al-Sultan mówi, że krokodyl wykazał się wielkim uporem i pragnieniem wolności; zdążył go już polubić, a nawet dał mu imię - arabskie określenie na skałę.
Okoliczni mieszkańcy opowiadają, że ze strachu przed gadem bali się wieczorami wychodzić z domów. Twierdzą, że krokodyl pożarł kilka kaczek, kóz i owiec.
Dwa lata temu z małego zoo w Strefie Gazy uciekły trzy krokodyle. Dwa z nich udało się od razu schwytać, ale trzeci, opisywany wówczas przez policję jako całkiem mały, zdołał uciec. Dotarł następnie do oddalonego o kilometr zbiornika, w którym zamieszkał.
Krokodyle trafiły do objętej izraelską blokadą Strefy Gazy przez przemytnicze tunele na granicy Strefy Gazy z Egiptem. Zresztą w ten sam sposób tamtejsze małe ogrody zoologiczne wzbogaciły się m.in. o lwy, zebry czy okazy egzotycznych ptaków.