PolskaPO domaga się głosowania wotum nieufności dla rządu

PO domaga się głosowania wotum nieufności dla rządu

Platforma Obywatelska domaga się zwołania jeszcze dziś - w trybie pilnym - posiedzenia Sejmu. PO chce, aby został na nim przegłosowany wniosek o wotum nieufności dla rządu oraz wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Platformę popierają partie lewicowe - SLD oraz SdPl.

27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 07:17

Takie są reakcje na wyemitowane przez telewizję TVN nagrania, na których Adam Lipiński - szef gabinetu politycznego premiera oraz Wojciech Mojzesowicz - pełnomocnik szefa rządu ds. rolnictwa, negocjują z Renatą Beger przejście do PiS jej oraz kilku innych posłów Samoobrony w zamian za stanowiska i miejsca na listach wyborczych. Z ust Adama Lipińskiego padła także inicjatywa stworzenia z pieniędzy publicznych funduszu na spłatę weksli Samoobrony. Kamery zainstalowano w pokoju Renaty Beger, która dokonała prowokacji.

Adam Lipiński przyznał, że zaoferował Renacie Beger stanowisko w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za opuszczenie Samoobrony i wstąpienie do PiS. Wiceszef Prawa i Sprawiedliwości powiedział IAR, że to posłanka Samoobrony zaproponowała spotkanie i to ona domagała się stanowisk w rządzie. Lipiński wyjaśnił, że poinformował o rozmowie premiera, który odpowiedział mu, że jest to niemożliwe, aby Renata Beger była sekretarzem stanu.

Lipiński wyjaśnił także, dlaczego poruszył problem weksli, których egzekucję wobec posłów Samoobrony, którzy chcą odejść z partii, zapowiada Andrzej Lepper. Tłumaczy, że szantażowanie posłów wekslami jest skandaliczne i należy zrobić wszystko, aby z tym skończyć.

W nagraniu wyemitowanym w TVN Adam Lipiński powiedział: Myśmy też myśleli o tym, żeby stworzyć jakiś fundusz, który do czasu, kiedy ta sprawa nie będzie rozstrzygnięta, mógł, że tak powiem, założyć za tych posłów, gdyby nie daj Boże tam wszedł komornik. Teoretycznie nawet Sejm można obciążyć tymi pieniędzmi - mówił Lipiński.

TVN wyemitował też nagranie rozmowy Beger z Wojciechem Mojzesowiczem. Podczas niej poseł PiS wyjaśnia jej, jak należy w obecnej sytuacji się zachować. Tylko co by mogło najbardziej uderzyć w Was, jakby na przykład od razu wejście i stołek, to trzeba chociaż ze dwa, trzy tygodnie odczekać, nie bo to by był handel i to traci się na pozycji też.

Wojciech Mojzesowicz tłumaczył także, jak pokazać opinii publicznej, że przeszło się do PiS-u ze względu na przekonania: nie szarp od razu, bo od razu nas zabiją, stołek za stołek wiesz tracą ci, co biorą, traci ta osoba, bo jest przekupna, za coś poszła? Nie, poszła z przekonania. Zachęcał też Renatę Beger, by dalej żądała od PiS-u stanowiska sekretarza stanu.

Lider PO Donald Tusk powiedział, że "haniebna postawa urzędników państwowych" powoduje, iż należy zażądać dymisji rządu Jarosława Kaczyńskiego. "Rząd, który próbuje korumpować parlament, nie może dalej rządzić" - mówił Tusk na zwołanej przed pierwszą w nocy konferencji prasowej.

Jednak w rozmowie z "Wiadomościami" minister Przemysław Gosiewski z PiS zapowiedział, że w tej chwili nie może być mowy o dymisji rządu.

W programie "Teraz My" wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski zaproponował powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie sytuacji przedstawionych na nagraniach. Poparł go Marek Sawicki z PSL. Poseł PSL powiedział IAR, że w świetle materiałów pokazanych w programie "Teraz my" jest przekonany, iż dopóki premier nie złoży jasnych wyjaśnień nie ma mowy o żadnych rozmowach między PSL a PiS-em.

Zdaniem Sawickiego w tej sprawie powinna być powołana komisja śledcza. Poseł PSL uważa, że jest to wyraźnie element korupcji politycznej i uczestniczenie w tym dwóch ministrów z kancelarii premiera jest niczym innym jak skandalem na miarę afery krajowej. Marek Sawicki zaznaczył, że jeśli premier tego nie wyjaśni to powinien podać cały rząd do dymisji i parlament powinien zastanowić się nad terminem wyborów.

Lewica, podobnie jak PO, opowiada się za rozwiązaniem Sejmu oraz powołaniem w następnej kadencji komisji śledczej w sprawie korupcji politycznej. Zaapelowała też do PSL, by zadeklarowało, że nie będzie prowadzić dalszych rozmów w sprawie utworzenia koalicji z PiS.

Szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Szmajdziński powiedział, że sprawą - obok komisji śledczej - powinny zająć się także prokuratura oraz komisja etyki poselskiej. Z kolei lider SdPl Marek Borowski powiedział, że że spodziewa się, iż prokuratura, kierowana przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę nic nie zrobi w sprawie "korupcji politycznej".

Borowski dodał, że jeśli PiS nie poprze wniosku o samorozwiązanie Sejmu, będzie namawiał pozostałe partie bloku centrolewicowego, aby poparły manifestację, organizowaną 7 października w Warszawie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)