Po ataku żołnierzy USA na włoski konwój Bush dzwoni do premiera Włoch
Prezydent George W. Bush zadzwonił w piątek do premiera Włoch Silvio Berlusconiego aby osobiście wyrazić ubolewanie z powodu śmierci agenta włoskich służb specjalnych, zastrzelonego przez żołnierzy USA w Bagdadzie.
05.03.2005 | aktual.: 05.03.2005 07:53
Poinformował o tym rzecznik Białego Domu Scott McClellan, dodając, że Bush, który jest w trakcie podróży, zadzwonił z pokładu swojego samolotu Air Force One. Prezydent zapewnił premiera Berlusconiego, że ten incydent stanie się przedmiotem wszechstronnego śledztwa - dodał rzecznik.
Żołnierzy USA ostrzelali w piątek wieczorem w Bagdadzie samochód wiozący na lotinisko uwolnioną z rąk porywaczy włoską dziennkarkę Giulianę Sgrenę. W rezultacie ostrzału zginął agent włoskiego wywiadu Nicola Calipari, a trzy inne osoby, w tym dziennikarka, zostały ranne.
Według strony amerykańskiej, samochód jechał bardzo szybko, a jego kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania, ani na strzały ostrzegawcze.