PolskaPluton już nie będzie planetą?

Pluton już nie będzie planetą?

Astronomowie zgromadzeni na międzynarodowej konferencji w Pradze chcą ostatecznie określić status Plutona. Od dawna dyskutuje się nad tym, czy to rzeczywiście planeta. Problem ma rozwiązać nowa definicja planety, opracowana przez międzynarodowy zespół ekspertów.

14.08.2006 18:15

Około trzech tysięcy astronomów i innych naukowców z całego świata zgromadzonych w Pradze zdecyduje, czy odkryty w 1930 r. Pluton spełnia kryteria, odpowiednie do tego, by uznać go za planetę.

Definiując ostatecznie, czym jest planeta, Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) może być zmuszona do degradacji Plutona lub też do konsekwentnego "dołożenia" do zbioru planet kolejnych 14 ciał niebieskich.

Pluton jest wyraźnie odmienny od Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna - podkreślał na spotkaniu emerytowany profesor astronomii i historii nauki z Uniwersytetu Harwarda, Owen Gingerich.

Debata nad tożsamością Plutona, obiektu o masie równej czterem setnym masy Ziemi, ciągnie się już dziesięciolecia. Nasiliła się w 2003 r., gdy astronomowie odkryli "dziesiątą planetę Układu Słonecznego", nazwana UB 313 (lub Xena). Jest to jedno z kilkunastu ciał niebieskich w Układzie Słonecznym, większych od Plutona.

Xena i Pluton to duże bryły lodu, krążące za Neptunem w tzw. Pasie Kuipera. Średnicę Xeny szacuje się na około 2.400 km - to około 5 proc. więcej od średnicy Plutona.

Gingerich przewodniczy komitetowi, który poproszono o ustalenie definicji planety i ogłoszenie wyników tej pracy na walnym zgromadzeniu IAU, które trwa od 14 do 25 sierpnia.

Od samego początku zgromadzenia emocje sięgają szczytu. Część naukowców apeluje do Gingericha, aby nie dopuścił do degradacji Plutona, bo pociągnie to niepotrzebne zmiany w podręcznikach fizyki i astronomii, a poza tym "wprowadzi chaos w nasze rozumienie Kosmosu". Są i tacy, którym podoba się idea zmian w obecnych poglądach na Wszechświat.

Na razie Gingerich nie zdradza wyników pracy swojego siedmioosobowego zespołu. Inni naukowcy spekulują, że może paść propozycja stworzenia nowej klasy planet, która objęłaby większe ciała niebieskie takie jak Xena i Pluton, ale którym wielkością daleko jest do "tradycyjnie" pojmowanych planet.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)