Płoną lasy wokół Lizbony. W akcji kilkuset strażaków
Ponad 700 strażaków walczy z pożarami lasów na zachód od portugalskiej stolicy. Od początku akcję utrudniał porywisty wiatr, przez który ogień momentalnie się rozprzestrzenił. Mieszkańców i turystów ewakuowano już z zagrożonych terenów.
07.10.2018 14:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ogień wybuchł w nocy w parku narodowym Sintra-Cascais. Jak podaje agencja Associated Press, rannych zostało jak dotąd 18 osób, z czego 17 to strażacy. Ewakuowanych zostało ponad 300 osób, a większość z nich to turyści, którzy nocowali na polach namiotowych.
Strażaków wspiera z ziemi ponad 200 pojazdów, a dodatkowo sześć jednostek powietrznych. - Pierwsze godziny były bardzo, bardzo trudne - mówią strażacy. Akcja była niezwykle ciężka przez porywisty wiatr, który sprawił, że ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
- Nocą strażacy mogli tylko patrzeć, bo nie dało się opanować ognia - mówi w rozmowie z AP jeden z okolicznych mieszkańców. - Na szczęście rano pojawiły się samoloty, które pozwoliły go zatrzymać.
Tragicznie rok temu
Do ogromnych pożarów lasów doszło w Portugalii również rok temu. Wtedy z ogniem walczyło nawet ponad 6 tys. strażaków, a w jeden dzień zanotowano rekordową liczbę pożarów: 440. W całym kraju zamknięto kilkadziesiąt dróg, a rannych zostało łącznie ponad 200 osób. Pożary zniszczyły również kilka fabryk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl