Płażyński i Dyduch o zmianach w rządzie
Maciej Płażyński z Platformy Obywatelskiej powiedział w Polskim Radiu, że zmiany na stanowiskach ministerialnych są świadectwem różnic w rządzie i szukaniem pomysłów na poprawę sondaży SLD.
Niepokój Płażyńskiego budzą zwłaszcza wypowiedzi Grzegorza Kołodki sprzed kilku tygodni odnośnie deficytu budżetowego. Kołodko mówił wówczas, że głównym problemem jest nie deficyt, ale tempo rozwoju.
Szef PO powiedział też, że zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości jak i ministra kultury była od dawna potrzebna. Odnosząc się do powołania Grzegorza Kurczuka na stanowisko ministra sprawiedliwości Płażyński powiedział, że skoro Leszek Miller ma kłopot z notowaniami rządu, a także opinią własnych szeregów, to szuka konsolidacji, stąd uznanie dla bardzo krytycznie nastawionego Grzegorza Kurczuka.
Sekretarz Generalny SLD Marek Dyduch wyraził nadzieję, że po objęciu funkcji ministra finansów przez Grzegorza Kołodkę pojawią się w gospodarce nowe impulsy.
Dyduch uznał za niesłuszne obawy Macieja Płażyńskiego, że będą rosnąć nadmiernie wydatki. Powiedział, że jeśli chodzi o planowany przez Marka Belkę deficyt nie sądzi, aby Grzegorz Kołodko wprowadził tu radykalne zmiany.
Podkreślił przy tym, że muszą być nowe impulsy do pobudzenia gospodarki, a to wiąże się nie ze wzrostem deficytu lecz odpowiednim rozłożeniem wydatków. (an)